PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430661}
6,9 124 943
oceny
6,9 10 1 124943
5,7 20
ocen krytyków
Robin Hood
powrót do forum filmu Robin Hood

do pana Scotta

ocenił(a) film na 6

miszczu,mój miszczu czy dobrze śpisz popełniwszy takiego szita?

ocenił(a) film na 1
crstw70

Dokładam 3 grosze. MA-SA-KRA.

Widowisko - jak najbardziej. Ale za to fabularne bagno, mór i zaraza.
Z jednej strony chcieli odświeżyć historię, z drugiej - mocno przekombinowali. Dorzucając śmieszny dziś już patos (kompletny przeżytek w bezpośredniej formie), wychodzi niezła kicha.

Dobrze, że leci za darmo w TVP, bo jeszcze ktoś byłby gotów to kupić.

ApocalipticM

Och... ten nieszczęsny patos. Filmy powinno się przecież kręcić z obojętnością, która nie wyzwoli w człowieku żadnych uczuć. Uznawanie walki o wolność i własne życie za coś podniosłego jest przecież cholernie śmieszne i co najważniejsze jest to absolutny przeżytek. Niech puszczają w tv filmy o mordercach robiących perfumy z kobiet, bo tam przynajmniej można zagłębić się w niesamowitą, wręcz fascynującą psychikę bohatera i rozwinąć swoje wyczucie sztuki ;)

ocenił(a) film na 6
lonelyisleen

niezły był film o mrdercy robiącym perfumy z kobiet ale książka jest lepsza.

crstw70

Osobiście gustuję w... eee... bardziej smacznej literaturze? :D

ocenił(a) film na 1
lonelyisleen

I kolejny konsument naciągnięty na piękną bajkę. Patos był dobrze ukazany w innych filmach Scotta, Królestwie Niebieskim (świetny), Helikopterze, czy nawet w Gladiatorze. Ale nie wciskaj mi, że w tym filmie to dobrze pokazali. Pomijając masę historycznych nieporozumień i głupich zagrywek w stylu podstawienia syna (takie rzeczy można było po 20 latach, nie po 5 robić), film to dno fabularne.
Co do uczuć - wyzwoliło, jak najbardziej. Kiedy to się stało, szybko pognałem do kibla i pożegnałem się z tym "wzbudzeniem".

A Pachnidło było średnie - historia w miarę, ale zakończenie do d...

ApocalipticM

No, oczywiście że jestem naciągniętym konsumentem. Idąc twoim rozumowaniem, jeśli kupię samochód ładniejszy i lepszy niż potrzebuję będę z pewnością pod wpływem szału konsumpcyjnego i dam się naciągnąć ;) Ty natomiast żyj sobie w przekonaniu, że nie ulegasz chwytom marketingowym, mimo że oceniłeś na 10 Kac Vegas, które moim zdaniem jest jednym z najbardziej kasowych szmir. Wytykasz Robinowi przesadzony patos, a Hobbitowi również dałeś 10, choć twórcy ewidentnie zrobili wszystko, by pobić box office i z kolorowej bajki dla dzieci zrobić epicką historię o walecznych krasnoludach. Także przesyłam pozdrowienia, bo wszyscy poddajemy się pięknym opakowaniom, nie wszyscy jednak zdajemy sobie z tego sprawę ;) Mi się Robin podobał, tobie się podobał Kac Vegas, oboje mamy do tego prawo, więc nie wciskaj mi, że ci coś wciskam.

ocenił(a) film na 1
lonelyisleen

Dziwi mnie tylko, że sama oceniając na 10 Zieloną Milę, Forresta Gumpa i Tańczącego z wilkami uważasz, że to jest dobre kino. I twierdzę, że ten samochód ma karoserię Porsche, a pod maską silnik Fiata125. Kac Vegas miało być komedią i to się twórcom udało. I nie było remake'iem innego filmu. Hobbita porównałem z książką i za dużo nie dodali, widowisko było świetne. Poza tym to, że książka ma w sobie ogromną ilość groteski, nie znaczy, że jest dla dzieci (tak na marginesie - myślisz, że Robin Hooda czytali głównie dorośli?). Moim zdaniem powinni zamiast 3 części WP zrobić 9, nie pomijając wielu ciekawych scen. A najlepiej serial z kilkoma odcinkami na każdą część.

Znowu dobierasz się do mojego zdania od złej strony - napisałem wyraźnie, że efekty i wykonanie było świetne i miło się oglądało te sceny (jeżeli pominąć wpadki), a jako fan książki miałem nadzieję na realizację zgodną z nią, bez kombinatorstwa.

Oj, wciskasz, wciskasz. I argumentacją motoryzacyjną tego nie zakryjesz :)

ApocalipticM

Robin Hood to przede wszystkim legenda ;) A każda legenda zawiera w sobie coś z historii, więc lepiej nie mówmy czy powieść przeczytało więcej dzieci czy dorosłych, bo jedno i drugie ma ze sobą niewiele wspólnego. I sorry wielkie, ale fakt że Kac Vegas cię śmieszyło mało mnie obchodzi, bo wartości w tym nie było żadnych, choćby i błahych. Dla mnie komedia nie jest dobra tylko dlatego, że parę razy się uśmiechnęłam. Ale ok, nie ci się podoba Kac Vegas, uważaj sobie że to dobre kino, bo mi nic do tego. Problem w tym, że po raz drugi próbuję ci uświadomić, że każdy kinoman daje się złapać na opakowanie filmu przynajmniej raz w życiu i moja sprawa czy to kupuję, czy nie. Ja uwielbiam piękne zdjęcia, muzykę i podniosłość scen, ty lubisz historyjki o zapijaczonych facetach... i co w związku z tym? Próbujesz mnie przekonać, że to ty jesteś tym, co lepiej zna wartości filmów? To cię wyprowadzę z błędu, bo w gruncie rzeczy nie ma czegoś takiego jak dobry gust, to pojęcie względne.
A w hobbicie nie dodali zbyt wiele, poza jednym, durnym, białym orkiem, który cholera wie, po co został wprowadzony - chyba żeby skopiować sceny rodem z WP, co mi nieco popsuło seans.

ocenił(a) film na 1
lonelyisleen

"Och... ten nieszczęsny patos. Filmy powinno się przecież kręcić z obojętnością, która nie wyzwoli w człowieku żadnych uczuć. Uznawanie walki o wolność i własne życie za coś podniosłego jest przecież cholernie śmieszne i co najważniejsze jest to absolutny przeżytek. Niech puszczają w tv filmy o mordercach robiących perfumy z kobiet, bo tam przynajmniej można zagłębić się w niesamowitą, wręcz fascynującą psychikę bohatera i rozwinąć swoje wyczucie sztuki ;) "

I kto tu kogo próbuje przekonać, że lepiej zna wartości filmów?

I znowu nie załapałaś/eś, co miałem na myśli - nie ma co porównywać historii czterech facetów z Robin Hoodem. Pierwsza miała na celu pokazać grupkę idiotów, która się spiła i narozrabiała. Druga opowiada o walce z tyranią. Braveheart, tak samo jak filmy, o których wcześniej mówiłem, świetnie oddały patos takiej walki - bez przesady, ale z dobrym akcentem. W tym filmie wyglądało to śmiesznie. Nie wiem dokładnie dlaczego - czy przez powierzchowność fabuły, czy przez przekombinowanie scenariusza, ale nie wyszło dobrze.

I znowu - nie próbuję Ci nic wcisnąć. Wydajesz się osobą, która dokładnie słucha wypowiedzi innych. W żadnej ze swoich nie zwróciłem się do Ciebie. W żadnej nie wytknąłem, że uważasz "gorzej", czy "się nie znasz". Piszę swoje opinie, a Ty je negujesz, dlatego właśnie uważam, że próbujesz wcisnąć mi swój punkt widzenia, chociaż usilnie starasz się pokazać, że jest na odwrót.

Pozdrawiam : )

ocenił(a) film na 1
ApocalipticM

Przepraszam, zwracam się raz, w trzeciej wypowiedzi, ale z pytaniem, nie z osądem.

ApocalipticM

Nie rozumiesz mnie. Może to moja wina, że źle coś napisałam, może ty źle czytasz, co piszę. Kończę i pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 6
crstw70

i jeszcze sam siebie skomentuję: BRZYDSZEJ MARION JUZ NIE SZŁO ZNALEŹĆ? nie myslałeć o J Jankowskiej-Cieslak?

ocenił(a) film na 1
crstw70

Ha! Dokładnie! Film dostałby 2*, gdyby po latach wreszcie ładną Marion dali :C

ocenił(a) film na 6
ApocalipticM

Marion w wersji MILF-proponuję Julianne Moore. Marion jako młoda siksa pani Szatan z reklamy play. czekam na kontrpropozycję :)))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones