Russell Crowe o wiele bardziej przypadł mi w filmie Gladiator. Nie wiem dlaczego kontynuują klasyki które wyrobiły sobie markę skoro to w tym przypadku zaszkodziło według mnie -.- taki sobie (4)
za to mi się podobał i to bardzo, ale nie zależnie od tego chyba zgodzisz sie ze mną, że Crowe był lepszy w tej roli od Costnera
Przyznam rację że Crowe lepiej zagrał ale grą ''dupy nie urwał'' ;)