fajnie się oglądało, ale to nie to, na pewno lepszy niż film z costnerem, ale gorszy niż connerym
Mam podobne odczucia co do filmu aczkolwiek jak dla mnie jest troszkę na odwrót, Costner i Alan Rickman zaawsze będą dla mnie "tym dobrym" i "tym złym" jeśli chodzi i historię Robin Hooda.