Nie jest to typ filmu, który zapada w pamięci. Do Gladiatora to mu bardzo, bardzo daleko. Muzyka czasami przypominała tę z Gladiatora, za długi. Tematyka ciekawa ale kiepsko zrealizowana. Wolę klasycznego Robina.
Sorry, ale z jakiej racji porównujesz Robin Hooda do Gladiatora??? To, że oba kręcił Scott oznacza - że można je porównywać? Gruba przesada. Oba są bardzo dobre.