Witam. Mam następujące pytanie skierowane do osób, które są wielbicielami serialu Robin z Sherwood. Sam do nich należę i dla mnie Robin Hood jest tylko jeden (M. Praed) oczywiście:) Jednak jestem ciekawy czy osobom, które są podobnego zdania, a obejrzały najnowszego Robina mogą polecić ten film? Jednym zdaniem - czy warto?