PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=545023}
5,9 12 tys. ocen
5,9 10 1 11704
5,2 6 krytyków
Rock of Ages
powrót do forum filmu Rock of Ages

6/10

ocenił(a) film na 6

Oryginalny to ten musical z całą pewnością nie jest. No ale to można przeżyć. W tym gatunku ważna jest nie tyle oryginalność co pomysłowość, ciekawe zreinterpretowanie znanych piosenek, albo zaprezentowanie wpadających w ucho nowych kawałków, nie zaszkodzi też błyskotliwa choreografia. Żadnego z wyżej wymienionych wymagań „Rock of Ages” nie spełnia. A jednak bawiłem się na nim przednio. Być może fundamentalny okazał się wybór seansu - w piątek, wieczorem, po tygodniu pracy, głośny, rockowy musical jest tym, czego tygryski pragną najbardziej. Oczywiście tygryski, które nie cierpią na musicalowy wstręt. Muszę to jednak uczciwie przyznać, nie jest to film zbyt dobrze przemyślany. Muzycznie, to swoisty mixtape, z piosenkami dobranymi na zasadzie - „bierzemy co było fajnego i melodyjnego w latach 80., a najlepiej pochodziło do tego z US and A”. Wykonania są bliskie oryginałów, nie ma w nich miejsca na specjalne szaleństwo, tak aranżacyjne jak i choreograficzne (z pewnymi wyjątkami), co więcej, inscenizacyjne pomysły są chwilami wręcz chybione. Ma jednak ten film w sobie coś ujmującego, a im bliżej końca, tym jest lepiej. A może to po prostu widz po pewnym czasie przyzwyczaja się do jego minusów. No nieważne. Jazda na schematach przestaje przeszkadzać, zaczyna się doceniać bezpretensjonalność całego przedsięwzięcia, rockową energię, śliczną Julianne Hough, świetnego Cruise’a. A jeszcze następnego dnia prześladują człowieka rockowe klasyki z lat 80., czegóż więcej oczekiwać po rockowym musicalu. No dobra, znalazłoby się parę rzeczy…