co do estetyki :

- nienawidze tam tego czarnego pedalka bo chce byc smieszny a nie potrafi ten russel brand glupek pajac jak koterski w polsce
- ta glupia blondyna tam wogole nie pasuje
- i wkurzajace jest jej spiewanie udaje augilere
- druga blondyna tez tak srednio ale troche fajniejsza ( dla kontrastu mogli by pomyslec o różnorodności i wstawic jakas czarna albo ruda )
<a faceci rozni od blond do czarnych
: cotto dla pedaoff jest
do tego zfakali totalnie kilka piosenek>

do fabuly:
bardzo nudna fabula 2 watki milosne plus jak to sie robi w hollywood
oklepana z 1000 razy i chociaż z tego powodu mozna to bylo zrobic dobrze a nie zjechac w niziny kiczowatości
- ze dwa watki w filmie zupelnie zignorowane jak np ten z praca w night clubie tej blondyny cos tam pomachala noga i tyle
- albo bez sensowna nagla zmiana wielkiego rockowca w justina biebera - mogli to zrobic troche subtelnie
- jaxx jako rockman tylko pije cpa i dupXcy co sie rusza nie wiem jakim cudem potrafi jeszcze spiewac i grac i skad to sie wgl bierze (?)
- zona tego gubernatora czy jak mu tam protestuje przeciwko jaxxowi w ogole to nudne jest i nic sensownego nie wprowadza do filmu do tego pozniej go wielbi <bez sensu>

Plusy

+ wiadomo ze Tom Cruise i jego gra aktorska, charakteryzacja, sama bym go zjadla
+ klimat rock n rolla w tych czasach to naprawde wielki plus i powrot, to kocham
+ no ii... Tom Cruise..??
dobra nie wazne jednak chocby dla Toma, czy jego fanow fanek warto ten film obejzec i ze wzgledu i wylacznie tylko na zainteresowanie muzyka, dla innych zupelnie nie polecam bo g... sie dzieje.