Warto obejrzeć dla Ranbir'a Kapoor'a i bardzo dobrej ścieżki dźwiękowej A.R. Rahman'a.
Niestety całość bardzo obniża debiutantka Nargis Fakhri. Jak ona mogła dostać tę rolę? Nie daje rady i bardzo osłabia odbiór filmu. Sceny, w której jej nie ma, ogląda się z uwagą.
Dla fanów Ranbira pozycja obowiązkowa!
Również popieram:) Nargis zagrała okropnie - choć ładna, była rażąco sztuczna:P Trochę wadził mi też montaż, często brakowało takiej lekkości i płynności pomiędzy poszczególnymi scenami. Chronologia też zaburzona i może to psuć odbiór - zabieg bardzo ciekawy, o ile poszłoby lepiej z montażem;) Ale film warto zobaczyć - bardzo dobra historia, ciekawa, a do tego świetna rola Ranbira i oczywiście bardzo, bardzo dobra muzyka z dobrymi tekstami!:)