Ten film ma tyle wspólnego z prawdą, co wyjaśnienia Rosji po Katyniu, że "polskie oficery ubieżali w Mandżuriu". Ten "hetman Kibowski" to niby kto ma być? Bo Moskwę zajął hetman Żółkiewski, ale PROSZONY o to przez bojarów, żeby nie dopuścić do zajęcia jej przez Dymitra Samozwańca II. Ani Dymitra Samozwańca I, ani II Rzeczpospolita nie popierała. Przychylny Dymitrowi Samozwańcowi I był przez pewien czas król Zygmunt Waza, natomiast senatorowie i hetman Żółkiewski byli tej awanturze przeciwni. Całą imprezę Samozwańca I zorganizował wojewoda Mniszech, z którego córką Samozwaniec się ożenił. Poparło go kilku kresowych magnatów, ale nie Rzeczpospolita. Ani Szujski, ani jego poprzednik Borys Godunow nie byli prawowitymi władcami. Nikogo też hetman Żółkiewski nie zamordował, wręcz przeciwnie; był lubiany i poważany przez bojarów za uczciwość i utrzymywanie wojska w ryzach (nie pozwalał na żadne gwałty, czy rabunki). To właśnie Godunow (być może w zmowie z niektórymi z braci Szujskich) prawdopodobnie otruł ostatniego prawowitego cara Fiodora, syna Iwana Grożnego. A na pewno kazał zamordować jego młodszego brata Dymitra, za którego podawali się póżniej obaj Samozwańcy. Działo się to ZANIM weszli do Rosji Polacy, nie było wtedy jeszcze mowy o Samozwańcach, bo jak mógł się ktoś podawać za żyjącego Dymitra. A tu proszę; dowiadujemy się, że to polski hetman pomordował potomków Grożnego! Takich bzdur nie próbowano głosić nawet za Stalina, ba; nawet za carów, kiedy Polska była pod zaborami. Jednak Ruscy są niesamowici, kiedy wydaje się, że osiągnęli już szczyt kłamstwa i bezczelności, oni zawsze potrafią być w tym jeszcze lepsi. Nie mam pretensji do Żebrowskiego, ale filmu oczywiście nie obejrzę, bo nie mam zamiaru oglądać steku bzdur. PS.Przy okazji gratulacje dla opisów, gdzie Szujski nazywany jest prawowitym władcą. Ciekawe też, co by dało temu "hetmanowi" małżeństwo z "księżniczką" (?) Godunów (córka Borysa?), skoro sami Moskale już wcześniej go obalili, przemocą "ostrzygli w mnichy" i wsadzili do klasztoru. Żeby było śmieszniej prawdziwemu hetmanowi stuknęła już wtedy pięćdziesiątka, miał żonę i co najmniej troje dzieci. Nie wiadomo w jakim obrządku miałby też brać ślub z ową Godunow (prawosławną), skoro był katolikiem, a Moskale katolickiego ślubu by nie uznali.