Szkoda, że Żebrowski zgodził się zagrać w filmie, który ewidentnie ma obrażać Polaków, zniekształcać historię, itd.
Wcale nie dziwi, że mimo iż film został zrobiony za zawrotną jak na rosyjskie standardy kwotę 20 milionów dolarów, to został w całości sfinansowany za pieniądze państwa, Federacji Rosyjskiej.
Tworzy masę stereotypów - co polskie to żmija, co rosyjskie to biedroneczka.
Ciekawe, że Polacy przedstawieni są jako pijacy, a Rosjanie jako niepijący? Mam trochę znajomych, którzy w Rosji spędzili trochę czasu i pije się tam zdecydowanie więcej, w dodatku nie piwa - ale wódki.
W ogóle film pokazuje, jak to Polacy są okrutni, gwałcą i wszystko co najgorsze. No ciekawe, bo chyba my łagrów, obozów pracy nie tworzyliśmy.
Film ukazuje się w Polsce niemal dokładnie rok po premierze Katynia, który pokazał prawdę o ludobójstwie w Katyniu, którego Rosja nie uznaje.
Za kilka dni będzie też rocznica agresji Sowietów na Polskę (ach ci dobrzy Rosjanie...). Przypadkowo też do Polski przyjeżdża z wizytą minister spraw zagranicznych Rosji - Ławrow.
Można by napisać jeszcze bardzo dużo na ten temat, ale szkoda słów szczerze mówiąc. Jeśli film jest tylko formą wyrażenia politycznego stosunku do innego państwa, oraz próbą sprawienia, by ludzie myśleli o jakimś narodzie w zły sposób - dla mnie jest nieporozumieniem. Niestety ten jest ewidentny. To, że Żebrowski, dał się w to wciągnąć (kasa?) - bardzo przykre.
Co do Żebrowskiego to gra bardzo dobrze, ale to tak na marginesie. Filmu
nie strawiłem mimo chęci. Liczyłem chociaż na sceny batalistyczne, jakoś
się nie doczekałem bo na temat zdobywania grodu się nie wypowiem. Ok
niech będzie Polacy są ci źli, ok. Przedstawione jest wojsko, husaria,
są mocni ? Tylko w czym ? Bo ani jednen wojskowy wypad nie kończy się
powodzeniem, ciekawe jak pod Moskwę się dostali ;) ( zapomniałem jeden
wpad do wioski z kobietami i starcami kończy się powodzeniem )