Bardzo dobry na ostatniej nie ukrywam nawet się popłakałem . Świetny film jeden z moich ulubionych .
Autor obejrzał "Katedrę" Bagińskiego i spodobało mu się, więc stwierdził, że zrobi ją jeszcze raz, ale po swojemu. Żeby było "ciekawiej", podmienił bohatera na panią (wiadomo, kobiece kształty to bonus do oglądalności) i dodał trochę akcji (to co, że tłuką się przez 3/4 filmu - ludzie lubią nawalanki, no nie?). Nie...