Niestety film znacznie poniżej oczekiwań. W swoim gatunku zwyczajnie słaby. Zaczyna trzymać w napięciu dopiero pod koniec filmu, cała 'zabawa' trwa może z 5-10 min. to zdecydowanie za mało jak na ten gatunek i taką obsadę. Nie można zarzucić Roberowi De Niro czy Edwardowi Nortonowi, że grali słabo, nie. Natomiast potencjał filmu nie został wykorzystany a szkoda. Tylko dla fanów odtwórców głównych ról.
Zgadzam się w 100%. Obejrzałam tylko ze względu na Nortona i więcej do tego filmu nie wrócę. Wlekł się strasznie i tylko końcówka uratowała mnie przed zasnięciem.