witam, czy posiadasz może napisy do tego filmu?

Cześć. Niestety nie posiadam. Filmu również, gdyż oglądałam go w telewizji, na Canal+. Pozdr.

Przypominał mi Małe Zbrodnie Małżeńskie Schmitta.

Ja miałam tekie samo skojarzenie. Kimat podobny. Ale to raczej przypadek.

od pewnego czasu bardzo chciałam go oboejrzeć, mimo że nie słyszałam żadnych opinii na temat tego filmu. Ogólnie mało kto go zna. Bardzo się na niego nakręciłam i się nie zawiodłam.

Film uważam za cudowny. Nie lubie zazwyczaj romantyków, ale ten film się różni. Aktorzy, a zarazem głowni bohaterzy są moim zdaniem świetni. Nie są przerysowaną idealną parą, która nie ma ani grama tłuszczu i ani jednej zmarszczki. Są naturalni, a to wielki plus, bo trudno o to.
Pozatym ekran podzielony przez dwie kamery. Świetny efekt, nie wiem jak by w inych filmach wyszlo, ale w tym genialnie.
Helena się spisała cudownie jej partner też niestety nie zapamiętałam imienia.

Bardzo dobrze im poszło :)

Zgadzam się - w końcu jakieś coś nowego. No i Helena - uwielbiam ją.

helena pasuje do takich filmów. jednak bardziej widze ją w filmach kostiumowych.

oglądałam urywek filmu. jakoś nie moge nigdzie znaleźć tego filmu.

Jeśli nadal jesteście chętni do obejrzenie tego filmu, to jutro leci na TV Kultura o godzinie 23.45.

Pozdrawiam i miłego oglądania życzę :)

hm, czy może ktoś mi napisac co się stało na końcu? bo ustawiłam nagrywanie o 10 min za wcześnie i nie obejrzałam do końca.

Jeśli po trzech latach ;) nadal chcecie go oglądać. To tutaj możecie go
oglądać w kółko aż wam się zrobi niedobrze:
http://www.iplex.pl/vod/p244-rozmowy_z_innymi_kobietami.html

Pozytywne zaskoczenie. Ciekawy pomysł z podziałem ekranu. Dobry scenariusz. Przyjemna muzyka. Helena Bonham Carter rewelacyjna.

Znalazłem go tam jak szukałem filmów z Heleną po tym jak obejrzałem "Fight Club". Tam niesamowicie podobał mi się jej seksapil, ba - cała ona w zasadzie. Ale to co zobaczyłem w "Rozmowach"... Jejku, ona jest niesamowita.

Chyba się zakochałem. Ale w takim stanie nawet Tim nie jest dla mnie przeszkodą!

mhm ,jest po prostu w całości przyjemny. jeden z tych, które mam ochotę obejrzeć kilka kolejnych razy (:

ja przez przypadek trafiłam na ten film na ale kino! i z braku robienia czego innego obejrzałam ten film :)
dobry, lekki, ale przede wszystkim ze świetnym aktorstwem i prostym zabiegiem podzielenia ekranu na połowę. niby nie wiele, ale robi wrażenie :)

Wg mnie ten film nie jest lekki..tzn niby jest, ale tak naprawdę to smutna historia, smutna opowieść o ludziach, którzy się kochają, a nie chcą, nie mogą? być już razem. Sceny kiedy mężczyzna całował kobietę, z taką czułością i miłością, były niesamowite..jego gesty i spojrzenia mówiły bardzo wiele. Strasznie podobał mi się ten aktor, jego gra aktorska, jego wdzięk i czar. Był bardzo przekonujący.Bohaterka podobała mi się mniej, może dlatego, że nie jestem wielką fanką HBC. Sam film zrobił na mnie duże wrażenie, był taki inny, podział ekranu czasem mnie drażnił, ale był wg mnie uzasadniony i podobał mi się ten pomysł.
Scena, kiedy bohaterka brała prysznic, a bohater wyznawał jej miłość i mówił o swoich marzeniach, wzruszyła mnie. Ciężko mi ten film nazwać lekkim...na pewno -piękny i przejmujący.

tj dla mnie lekkie w formie jaką ją podano - szybkie, błyskotliwe i często zabawne dialogi, ale zabawne w sposób sarkastyczny, co mi bardzo odpowiada, bo sam jednak ciężki i dość niewdzięczny :)