dla kogos kto kochal wiecej nizeli raz w zyciu - powalajacy :) 10/10, helena zjawiskowa jak zwykle.
Owszem, kocha, ale inna miloscia. Jej pierwsze malzenstwo pozostaje wspomnieniem, nigdy niewyjasniona relacja dwojga ludzi, ktorzy byli dla siebie wszystkim, a pozniej zgubili sie wzajemnie. Do mnie ten film bardzo przemowil. Zreszta, tak jak ktos wpomnial w innym poscie, jest to rodzaj kina dla romantykow i osob nostalgicznych.
Pierwsza miłość była pełna wzlotów i upadków dlatego była fascynująca. Jednak w pewnym momencie kobieta nie chce tak żyć, chce się ustatkować, czuć się bezpiecznie, wiedzieć, że ma swoje miejsce na świecie, w czyiś ramionach. Stąd związek z kardiologiem. Główny bohater sam przyznał, że był niedojrzały i nieodpowiedzialny dlatego im nie wyszło.
Nie musiała trafić na "kardiologa". Mogła skończyć znacznie gorzej. Dla obu scenariuszy stwierdzenie, o którym wspominasz nabiera sensu... niestety :)