Ktoś wytłumaczy? Albo dzieciaki zadbały o to, by ślady wskazywały na eks szofera i jego kobietę, albo to wynajęty przez rodziców Batman rozwiązał sprawę i podsunął fałszywe poszlaki, by oszczędzić bogate dzieciaki. A dlaczego zabili tego małego Vincent zamiast go po prostu zwrócić?
Gerardo nieumyślnie przedawkował pastyle w butelce z wodą. Mama mu mówiła wcześniej, żeby sobie wziął jedną na sen, ale nie więcej, bo są niebezpieczne. Jak cała ta ekipa, Gerardo miał wywalone na wszystko i wszystkich, więc takie pierdoły jak przeliczenie dawki zupełnie mu umknęły. Kiedy wychodzi z namiotu z martwym dzieciakiem, po jego minie widać, że jest zaskoczony i przestraszony, czyli nie planował zabić Vincenta, tylko zrobił to przez przypadek z głupoty. A Batman miał zadanie od dziadka, żeby chronić rodzinę za wszelką cenę i tak zrobił. Prawda go nie interesowała, bo od początku wybrał sobie winnego i zamknął sprawę szybko, bez uszczerbku dla rodziny, a do tego nabił punkty jako "bohater" pomagający policji.
Przecież na końcu wszystko jest jasne. Policja wyczuła szybki zarobek więc wrobiła szofera, a potem go zlikwidowała tuszując całą sprawę. Dzieciaki są trzymane za jaja, więc nie pisną słowa. Jak nie wiadomo o co chodzi to zazwyczaj o pieniądze . Pozdrawiam