jako że jest on oparty na faktach i przedstawia historię głośnego i największego wówczas napadu, w HK, na konwój przewożący 7000000 HK$.
Film stara się być jak najbardziej dokładny i przedstawiać wydarzenia jeszcze sporo przed napadem. To oczywiście sprawia, że film nie jest intensywny - jako film akcji się nie sprawdzi, bo po prostu bardzo mało jej tutaj. Sporo gadania, przygotowywania, a sam napad jest bardzo krótki i powiedziałbym banalny. Napad na konwój - chyba każdy wie jak wygląda taki napad. Trzeba zatrzymać konwój, postrzelać do ochrony, może kogoś zabić, i ukraść pieniądze.
Tyle, nic spektakularnego, to i wile innych czynników sprawia, że film nie wciąga. Ta produkcja nadaje się jedynie jako "film edukacyjny", pokazuje nam dokładnie (na ile to możliwe) jak wyglądał przebieg wydarzeń.
Trzeba jednak przyznać, że ostatnia scena robi nawet wrażenie. Rabusie nie przebierali w środkach by uciec od ogromnej ilości policjantów która ich otaczała z każdej strony.
Sama produkcja nie wygląda na za ciekawą, nie ma tu znanych twarzy, zdjęcia są takie sobie, muzyka też, ogólne wrażenie jest dość, powiedziałbym, pesymistyczne. Ogląda się bo ogląda, ale w ogóle nie wciąga...
Chyba lepiej by było jakby zrobili z tego dobry dokument razem z inscenizacjami.
Jako film nie spisuje się za dobrze.