Dziewczyna z czarnymi włosami nie dosyć że już nie straszy to zaczyna nudzić. Najwyższy czas wymyslić coś nowego. To tak samo jak by w amerykańskich horrorach za każdym razem przewijał się Freddy Krueger.
tak, paniom z czarnymi włosami już dziękujemy ;)
oczywiście wiadomo, że w Azji są tylko ciemnowłosi, ale nawet jakby straszyła jakaś tleniona zjawa to schemat zbudowania postaci prawie zawsze jest ten sam - długie skołtunione włosy zasłaniające upiorną twarz plus dziwaczne poruszanie się. W sumie niby nudzi ale straszy dalej - jest to jednak straszenie na zasadzie że wiem, czego się spodziewać i wiem, że mi się to nie spodoba; no i jednak jeśli się uważnie "przyjrzeć" tym filmom to najbardziej straszy tam jednak umiejętnie zrobiona ścieżka dźwiękowa.
Tu nie chodzi o to, że straszydła są ciemnowłose, ale że zawsze wyglądają i zachowują się prawie tak samo. Swoją drogą jest coś upiornego w zbyt długich włosach - nawet blond ;)
Tradycja, tradycja, tak u nich przedstawia sie zjawy, maja nawet swoja nazwe w ich kulturze "yurei" - http://strachmaskosneoczy.blogspot.com/2010/07/japonskie-duchy-od-folkloru-do-j. html
Wiesz powiem tak : w amerykańskich horrorach przewija się też non stop ten sam motyw. Zabójca, jakieś tępe blondynki, trochę cycków, sex i pełno krwi która wygląda jak ketchup albo jak woda czerwona to w azjatyckich filmach przewijają się czarne włosy. Dużo było filmów z włosami czarnymi ale bądź co bądź bardziej przeraża niż zabójca z nożem biegnący za głupią blondynką :)