Film trzyma w napięciu ale tylko do sceny opętanego ojca Lucasa,już powiem dlaczego,rzeczywiście Anthony Hopkins dźwiga ten film ale grając egzorcystę,jest w tym naprawdę świetny,przekonujący jakby był stworzony do tej roli.
Porównajcie sobie opętanego ojca Lukasa a opętaną Rosaria.Marta Gastini zagrała niesamowicie,moim zdaniem przyćmiła nawet Hopkinsa.Była przerażająca a momentami przejmująca.Scena kiedy wije się na podłodze a za chwile próbuje uwieźć księdza Kovaka.Patrząc na te scenę aktorka przeraża a jednocześnie przez kilka sekund potrafi być podniecająca.Może gdyby scena wypędzania diabła z ojca Lucasa była inaczej zagrana.Scenarzyści się nie popisali,mam wrażenie że trochę za łatwo mu poszło,przecież nie miał żadnego doświadczenia,bardziej liczyłem że użyje jakiegoś podstępu by wyjawił mu swoje imię,a tu mamy ciekawy początek,genialny środek filmu a na finał dostajemy od scenarzystów końcówkę taką jakby chcieli jak najszybciej zakończyć film.
Pozdrawiam