Ogladajac ten film nie tracimy bezpowrotnie kilkudziesieciu minut swojego cennego zycia....
Nie mozna sie tu natknac na przesadne i przekombinowane efekty specjalne . Dosc ciekawy .
to jeden z niewielu filmow gdzie nie stawiaja na niebywale ilosci krwi i efekty specjalne ktore juz w sumie bawia a nie wpedzaja w strach .::)
Właśnie zaliczyłem seans spirytystyczny z panem Hopkinsem i chciałbym się wypowiedzieć :D
Całkowicie zgadzam się tu z waszymi wypowiedziami! Jest to najlepszy film z tego gatunku jaki widziałem. A widziałem "Egzorcyzmy EM" i "Ostatni Egzorcyzm" i oba filmy, nawet gdyby je połączyć . . . nie będę tak dobre jak "Rytuał". Perfekcjonalne ukazanie, Kościoła, braku wiary i zwątpienia w nią, spójność elementów i motywów z przeszłości Michaela! Jak dla mnie film na prawdę godny polecenia i zachowania w mojej filmotece :)
Pozdrawiam zwolenników naszych poglądów :)
"Ostatni Egzorcyzm" to dość słaby film,byłam na nim w kinie i z przykrością stwierdzam,że bezpowrotnie straciłam pieniądze i czas... za dużo efektów komputerowych i film bez większego sensu... Może macie do polecenia jeszcze jakieś ciekawe filmy ? ja mogę zaproponować "udręczonych" ,film ma przekaz i sens.
No dla mnie "Ostatni Egzorcyzm" z poczatku był ciekawy gdyż nabrałem nadziei ze względu na sposób kręcenia filmu - Spodziewałem się dobrego filmu tak jak było z "Blair Witch Project" , no ale niestety . . .nadzieja matką głupich.
Ja mogę z czystym sumieniem polecić "Naznaczony" film w moim gatunku, z moją dawką gęsiej skórki i ze spójnością całości. Polecam w 100%
Dość ciekawy ale nie powalający, obejrzałem ale nie zainponował mi - ot kolejny obejrzany film.
Ogólnie nie przepadam za filmami o tematyce religijnej ale też ich nie unikam.
Kiedy dawno temu obejrzałem Stygmaty to byłem pod dużo większym wrażeniem.
Można obejrzeć
Stygmaty faktycznie robią wrażenie na człowieku... aczkolwiek muszę się tu zgodzić....przy omawianym tu filmie nie ma powalającej rewelacji aczkolwiek można go obejrzeć i nie będzie to zupełnie stracony czas...
myślałem że będzie lepszy choć po pierwszych 40 minutach zacząłem spodziewać się totalnej klapy. Film jednocześnie trzymający w napięciu a jednocześnie masę w nim niedorzeczności. Jeśli chodzi o Hopkinsa to zawiodłem się gdyż wypadł mizernie w porównaniu z Martą Gastini. Swoją drogą szkoda że zdecydowano się na te śmieszne efekty specjalne na jego twarzy bo miejscami wyglądało to śmiesznie - przeciwnie było z scenami z kobietą w ciąży.