Jötunn trochę mi nie pasuje w tym filmie, bo w wielu opowiadaniach, był to lodowy gigant, a tutaj raczej zachowuje się jak Leszy, i nawet jest podobny do niego, chociaż w końcowych scenach, myślałem że będzie to jakiś czart, albo inny stwór tego rodzaju, ale pomijając kwestie potwora, to naprawdę ładne ujęcia występują w tym filmie.
Leszy przedstawiany w grze Wiedźmin- jak najbardziej, jednak rzeczywiście leszy według słowiańskiej mitologii, to poprostu leśny dziadek, w płaszczu z mchu i z liśćmi we włosach.