O co chodzi z tym chomikiem i z matką dzwoniącą do Michaela co jakiś czas - czy to ma jakiś głębszy sens? A może wymioty Nancy też mają sobie zawarty jakiś ukryty przekaz? Pewnie tak jest a ja po prostu nie rozumiem głębi zawartej w wymiocinach...;D Co za dziwny film. Miałem go wyłączyć po 15 minutach, ale dialog nieco ożywił się po tym jak bohaterowie zaczęli pić alkohol;P Dobrze ujął to Michael, mówiąc do Nancy: "Ale się ożywiłaś po tym żyganiu";D Dałem 4 i zastanawiam się, czy to nie za dobra ocena;) Jak ktoś chce zobaczyć 4 ludzi gadających non stop przez 80 minut to polecam