Poza gaża dla aktorów to chyba grube miliony poszły na realizację tego projektu :D A tak na poważnie to całkiem przyjemny film i dobre kino dla studenta psychologii :)
25mln, czyli o 20 za dużo;) naprawdę ciężko jest mi czasem zrozumieć dysproporcję w finansowaniu filmów.
Dla przykładu ostatni film Allena, o 'Północy w Paryżu' - stężenie gwiazd nieporównywalnie większe, liczba plenerów rzecz jasna tak samo, do tego charakteryzacja i scenografia historyczna - na moje oko film powinien kosztować z 10 razy więcej niż 'rzeź', tymczasem kosztował 8 mln mniej. Ale nawet jeśli film o facecie w trumnie, gdzie akcja nie wychodzi poza ramy drewnianej skrzynki nawet na moment ('Buried'), który z takim samym powodzeniem mogliby nakręcić za skrzynkę piwa w miarę ogarnięci studenci filmówki, kosztował 3 mln dolców, to mnie nic nie zaskoczy;)
haha, bez przesady, 3 mln bucksow to bardzo malo, myslisz, ze przy takich filmach ekipa bedzie za frajer pracowac? To hollywood, a nie studio filmowe zebra;p
Private, przykład z 'buried' to raczej puenta w formie żartu, ale: wiem jakimi regułami rządzi się Hollywood (przynajmniej na tyle na ile można wiedzieć nie będąc/pracując tam), wiem też że sam angaż Reynoldsa do tej roli mógłby równie dobrze wynosić z 5mln albo i więcej, pytanie tylko po co i za co? rzecz w tym, że np. takiego Titanica nie zrobisz bez solidnego funduszu, rzeszy specjalistów itd, gdzie koszta są uzasadnione - w przypadku 'buried' nie jest to już takie oczywiste. Takie 'między słowami' Coppoli kosztowało raptem 4mln, czyli tylko bańkę drożej niż film z drewnianą skrzynką i faciem w roli głównej (aha, wąż jeszcze). Tym bardziej, że moim zdaniem film zrobiłby lepsze wrażenie bez opatrzonej w kom-romach mordy;) Ergo, 'buried' to film cholernie przepłacony;)