Recepta na udany seans:
Kup sześciopak ulubionego piwa (ewentualnie pół litra dobrej wódki), rozsiądź się wygodnie w fotelu, włącz film, rozpocznij konsumowanie trunków.
Zadowolenie z filmu gwarantowane! Nie ma złych horrorów, może być tylko za mało alkoholu.