Ogląda się go dla Hepburn i Pecka, którzy zresztą nie bardzo mają co grać. Ale jeśli się ich lubi, to film odbiera się jako całkiem milutki i to jest najlepsze, co o tym filmie można powiedzieć. Kto jednak do tej pary aktorskiej sentymentu nie ma, ten może mieć znacznie gorsze zdanie.