Księżniczka Anna (Audrey Hepburn) podróżuje po Europie. Od zawsze towarzyszy jej sztab doradców, guwernantek i lokajów. W Rzymie znużona życiem według sztywnych reguł, Anna ucieka służbie, by zasmakować normalności. Spotyka dziennikarza, Joe Bradleya (Gregory Peck), który oferuje jej gościnę w swym skromnym mieszkaniu.
Audrey zgarnęła za występ w "Rzymskich wakacjach" trzy najważniejsze nagrody: Oscara, Złotego Globa i BAFTĘ, ale co się dziwić- rola absolutnie wybitna, jedna z najbardziej kultowych w historii kina.
Sam film zaś to prawdopodobnie najlepsza komedia romantyczna, jaka kiedykolwiek powstała. I mimo że to zdanie zabrzmi...
Ach ta Audrey! ^^ Cudna kobieta z klasą i talentem :) Najpiękniejsza kobieta jaka kiedykolwiek
stąpała po ziemi. Miała niesamowitą dziewczęcą urodę i tyyyyyle ciepła :) Kocham ją po prostu <3
Uważam, że żadna żyjąca piękność kina nie jest w stanie jej przebić ;)