nadrobiłem zaległość i obejrzałem dziś ten film.. nie zawiódł oczywiście/wręcz przeciwnie,
miło zaskoczył swą magią którą zapewnił temu filmowi piękny Rzym w czarno-białych
barwach, pani Audrey jest rewelacyjna w roli księżniczki, w tym filmie jej uroda nie podlega
żadnemu komentarzowi... ideał. Świetny film... mimo, że każdy na końcu poszedł w swoją
stronę, bo chyba dobrze, że tak się kończy! :-)