7,5 8,7 tys. ocen
7,5 10 1 8697
7,5 25 krytyków
Sól ziemi czarnej
powrót do forum filmu Sól ziemi czarnej

na przykładzie ludzi będącymi lokalnymi albo nacjalnymi patriotami-film udowadnia jedno:dajmy sobie spokój z szaleństwem narodowości. Nie wyniknęło z tego nic dobrego. |Same wojny,niesnaski,nienawiść,błędne stereotypy. Jeżdżę po świecie i nie mam jakiegoś przywiązania do pl. W każdym kraju czuję się dobrze. Idę o zakład,że nikt nie pomyslał,że wszędzie ziemia,ludzie i przyroda jest tak samo piękna jak i u nas.

Dla mnie film nieistotny.

Ludzie,pokochajcie po prostu świat.

ocenił(a) film na 8
jblodz

Widzisz, właśnie niektórzy zdobyli swoje przekonania obserwując niesamowite poświęcenie innych. Tak jak mnie budują postawy przedstawione m.in. w kinie tak inni ludzie mogą posłuchać twojego postulatu, człowieka jeżdżącego po świecie.
Wszędzie czujesz się dobrze? Ale czy tak naprawdę masz swój dom? A może dom to już żadna wartość?

ocenił(a) film na 8
jblodz

Aleś ty durny, lewaku, pewnie na historii za dużo o miłości do świata rozmyślałeś zamiast słuchać? Człowiek chce mieć wokół siebie ludzi takich, jak on sam, tak samo myślących, tak samo wyglądających, jest to zgodne z naturą i psychiką, bo wtedy czuje się bezpieczny. Pomysł z usuwaniem narodowości i mieszaniem się różnych grup ludzi już przerabialiśmy w ZSRR, wywołał marazm społeczny, a po jego upadku, jak nie było komu trzymać ludzi za mordę, gigantyczną falę konfliktów i nienawiści. Teraz to szaleństwo kontynuuje UE i będzie to samo, zresztą już to widać, a jak to dupnie, to się ze zdziwienia zesrasz w siedmiu kolorach. A jak cię wszyscy będą chcieli zamordować za to, że jesteś inny, to ciekawe do kogo wtedy poczujesz przywiązanie i miłość, heheh.:P

Bodzepor

Bodzepor nie zgadzam się z twoim stanowiskiem i formą jego zoobrazowania. Hmm... być może przedstawiona konstatacja wynika raczej z niewiedzy, niezdolności zachowania obiektywizmu, niedojrzałości życiowej i takiej a nie innej pozycji ekonomiczno-społecznej aniżeli ugruntowanej postawy. Abstrachując jednak od procesów psychicznych tobą kierujących chciałbym na wstępie nadmienić, że "zsrr" to twór, który dawno już przeminął przynajmniej w sensie geograficznym, to historia, przeszłość. Trzymając się jednak twojego toku rozumowania ( wybacz "wstecznego"), gdyby nadal istniał "zsrr" to czy uważasz, że praktyki wykorzystywane w tamtych dość "specyficznych" realiach i ich konsekwencje, miałyby rację bytu w tak odmiennej rzeczywistość społecznej, ekonomicznej i politycznej jaką jest UE i której częścią jest również RP? Czy nie uważasz, że zamknięcie na własną grupę, klan, naród jest prostą drogą do zamknięcia umysłów( tj. przecenienia własnych przekonań grupowych i żywienie nienawiści do wszystkiego co się różni- biali przeciw czarnym, protestanci przeciw chrześcijanom itp.- natury rzeczy raczej się domyślisz) , narcystycznej hipertrofii własnego "ja" , rywalizacji międzygrupowej i do zjawisk z czasów wielbiących się wzajemnie "fiksatów "hitlera czy stalina ? Czy uważasz, że powinny istnieć struktura w której grupy społeczne głoszą, że ich uprzywilejowana pozycja ma swoje oparcie we wrodzonej im wyższości? Myślę, że byłbyś niezmiernie radosny gdyby podszedł do Ciebie ktoś z wyższe klasy lub innego wyznania i zwymyślał cię tylko dlatego, że nie osiągnąłeś danego statusu w hierarchii społecznej lub dlatego że takie a nie inne geny przekazali ci twoi rodzice ? Czy jednak wolałbyś aby inni widzieli Cię obiektywnie, realnie, niezależnie, według twoich zdolności twórczych, a nie przez co posiadasz, jaki jesteś i pryzmat narcyzmu indywid. czy zbiorowego- rasowego/narodowego?

ocenił(a) film na 8
stanleyy

Jak muzułmany przyjdą poderżnąć ci gardło, to wygłoś im taką przemowę, a nuż się wzruszą?

Bodzepor

Ale opcję z rasą panów i nacjonalizmem też już przerabialiśmy.