No może z tą "miażdżącą większością" lekko przesadziłeś. Ale fakt: w plebiscycie 1921 r. opcja niemiecka wygrała w proporcji mniej więcej 60:40. Gdyby odjąć osoby nie mieszkające na Śląsku ale dopuszczone do głosowania, przewaga głosów za Niemcami
uległaby zmniejszeniu, ale nie zanikłaby całkowicie.
Inna rzecz, że już po przyłączeniu wschodniej części Górnego Śląska do Polski - bardzo prędko przyszło rozczarowanie polskimi rządami. Również dotychczasowi bojownicy o polskość bywali rozczarowani. W listopadzie 1926 r. odbyły się w woj. śląskim wybory komunalne (dziś powiedzielibyśmy: samorządowe). Zakończyły się one klęską polskich ugrupowań. W Katowicach blok partii niemieckich uzyskał 56,7 proc., w Świętochłowicach 54,1 proc., a w Królewskiej Hucie aż 70,3 proc. Wymowa tych wyników jest tym bardziej dobitna, iż wybory odbywały się jedynie w małym województwie śląskim, oficjalnie uchodzącym za część Polski o najmniejszym odsetku mniejszości niepolskich. Prasa po drugiej stronie granicy nazywała wręcz to głosowanie "drugim plebiscytem".