Ziomek po prostu miał swój świat. Zamknął sie w nim i nie wpuszczał nikogo, co świadczy o tym że zawodził sie na przyjaźniach, ludzie go nie rozumieli i tym samym śmiali sie z niego. Kamienna twarz i zimna krew, ale jeśli ktoś pomyśli że pozbawiony uczuć to się myli. Jak chłopak sam z siebie gra na pianinie takie utwory to to naprawde świadczy o tym że jest wrażliwy.
Coś o tym wiem. Dużo złych rzeczy przeżyłem. Tylko że na Allegro nie można kupić broni szturmowej. A szkoda.
Jeśli chodzi o film, myślałem że do końca będzie mnie nudził, ale po pewnym czasie zauważyłem jego czar, i wciągnęło mnie to. Myśle że trzeba mieć humor żeby takie rzeczy oglądać. Jak puści sie go gościowi który zaknął sie w klatce z "American Pie" albo imprezuje codziennie to na pewno nie zrozumie o co chodzi w filmie.
Pozdrawiam