Aż trudno wręcz wyrazić jak drewniany był w tym filmie Reeves, niczym postaci z Mody na sukces, jeden wielki żart, parskalem śmiechem na te jego pompatyczne kwestie.
Za to Theron rewelacyjna, jak i Pan Lucius Malfoy ;)
Na szczęście ogólnie film spoko, zwraca uwagę na ważna kwestie, że to nie pracą człowiek ma żyć, tylko ludźmi (!)