Wiem co masz na myśli, ten film to niezapomniane przeżycie i można go oglądać cały czas, a nigdy się nie znudzi, znam go wręcz na pamięć :P
Tak, urzekła mnie jego nieprzewidywalność. Kiedy Sara spłakana udawała, że wszystko z nią w porządku, ukrywając coś w swej tajemniczej szafce, myślałam, że co najwyżej jest w ciąży, ale nie z pewnością, że choruje na zabijający ją nowotwór, który tłumaczył jej dotychczasowe, bardzo nietypowe usposobienie.