To, co najważniejsze zaczyna się po bajkowej frazie: "i żyli długo i szczęśliwie". Niestety władza, a szczególnie absolutna i ze złymi doradcami powoduje, że ktoś, kto jej doświadcza odkleja się od rzeczywistości i opiera się tylko i wyłącznie na informacjach z jednego źródła - od własnej partii politycznej, rasy, religii. Inni, a szczególnie ci, którzy widzą rzeczywistość inaczej są dyskryminowani, nie słuchani, nie godni zaufania. Jak to się kończy? Widzimy na codzień.