Może nie arcydzieło kanadyjskiej kinematografii, ale ogląda sie przyjemnie. Nie zmusza do głębokich przemyśleń, ale daje pewien obraz problemu, z jakim styka się Muzułmanka z tradycyjnej rodziny próbująca ułożyć życie po swojemu. Zdecydowanie brakło mi głębszego spojrzenia i prezentacji bohaterów. Nie ma też co się spodziewać szerszego kontekstu czy opisu codzienności. Film jest raczej szkicem niż kolorowym obrazem. Ot, taki rysunek pastelami. Ale pozostawia po sobie pozytywne wrażenie.