Pomysł z kasetą był DUŻO bardziej klimatyczny. A Sadako 3D 3 będzie o tym, jak komuś ściągnął
się wirus w postaci czarnowłosej znerwicowanej dziewczynki wychodzącej z tableta po 7 dniach.
Ojj, chyba nawet Avast nie pomoże...
Żeby to chociaż! Ale jedynka nie była filmem o Sadako, tylko o jakimś perwerze, któremu się zamarzyło być wielkim artychą... O Akane, która miała traumatyczne dzieciństwo i dziecinnego chłopaka. O rozwydrzonych nastolatach, które nie szanują nauczycieli i traktują ich jak koleżanki... O wszystkim, tylko nie o Sadako. Zero głębi, zero przekazu... Pewnie dwójka będzie jeszcze gorsza...