Średnio zabawna bajka okraszona ogromną ilością ekologicznej propagandy, mocno niestrawna do oglądania, nudna i niedorastająca Madagaskarowi do pięt. Humor na poziomie średnim, wybuchów śmiechu nie gwarantuje. Najbardziej irytujące jest jednak, ze jeśli nie jest się ekologiem, trudno ten film w ogóle znieść. Mnie większość bohaterów wydawała się nieziemsko irytująca. Koguta miałam ochotę przerobić na rosołek. W każdym razie, nieporozumienie, liczyłam na film zabawny, lekki dla całej rodziny, a nie dziecinny pseudoekologiczny bełkot. Przykro mi, ale więcej niż dwie gwiazdki to dziełko nie otrzyma.
Prócz humoru który mnie ani nie śmieszył ani nie irytował z resztą się zgadzam i jak ja nienawidzę ekologicznej propagandy w jakim kolei utworze ja bym polecił bym Rango niż to pozdrawiam (tak wiem data)