Byłam w kinie na tym filmie z moją najlepszą przyjaciółką.Cała sala pełna nastoletnich, opalonych fanek. Piękna scena- wizja Alicji. On i ona (jak on ją kocha!) biegną po polance w zwolnionym tępię , żęby się żelik na włosach nie połamał i szczękościsk nie ustąpił. Ja się wzruszyłam, ale cała sala wiernych fanów ryła ze śmiechu. Właśnie tym jest ten film- kupą śmiechu.
Ja wraz z moimi znajomymi ostro śmialiśmy się z "Oszukać przeznaczenie 3". Najzabawniejsze było jak te laski solara spaliła <hahahaha> myślałam, że się poszczam ze śmiechu!
Ale to było całkiem fajne... jedna z lepszych scen w tym wiekopomnym "dziele". Jak zmieniam kanały w TV i przypadkiem trafiam na ten film, to zawsze trochę odczekam, żeby oblookać tę konkretną scenę. :)
Moim zdaniem scena jak Edward przejeżdża na uczelnie jest .... tragiczna:D Myślałem że ze śmiechu padnę jak on tak idzie wy żelowany, wiatr koszule podwiewa hehe:)
Książki nie czytałem ale autorka powinna do psychologa isc bo tu aż bije od nawiązań do nekrofilli i zoofilii:/
Ale ciekawie ukazali wilkołaki choć bardziej mi sie podobają te z Undergranda i ich potyczki z wampirami:)