doskonaly film. o milosci, przemijaniu... czystosc formy wrecz porazajaca! z przyjemnoscia
powroce do tej pozycji... nie rozumiem podejscia niektorych osob. najwidoczniej nie potrafia
dostrzec glebi i maja problemy z interpretacja. rewelacja. rewelacja! RE-WE-LA-CJA!!!
10/10.
Klimat rzeczywiście momentami ciekawy, muzyka także ale z arcydziełem to gruba przesada. dla mnie to pozycja dla nastolatków zręcznie stworzona i podana, jako film w całokształcie średni a 3 część najsłabsza z dotychczasowych
cóż, film zdecydowanie gryzie sie z moja definicja arcydziela, muzyka rzeczywiscie mogla im sie chwilami udac, ale arcydzielo? raczej ,,fantastyka'' naszpikowana ckliwymi scenkami, nie wnosi raczej zadnych konkretnych watosci, pomijajac, szczegolne zwrocenie uwagi na to jak wazne jest zeby... miec chlopaka? co do głebi i problemów z interpretacja, to chyba nie ma po prostu czego interpretowac, przeciez to nie pierwszy i nie ostatni film o nastoletniej ,,miłości'' borykajacej sie z problemami, owszem nie we wszystykich tego typu filmach parki walcza z wilkolakami i wampirami, ale to NIE ROBI Z TEGO ARCYDZIELA! Lot na kukułczym gniazdem- to jest film z głebią z ktorym ludzie maja problem z interpretacja, dlatego tez wsród nastolatkow jest malo popularny, a ten bardzo, bo nie zobowiazuje intelektualnie :-)
Do arcydzieła to mu daleko, nawet bardzo daleko. Filmy które wnoszą w życie coś wartościowego i mają jakiś sens są arcydziełami :)
Ojciec Chrzestny, Skazani na Shawshang, Gran Torino... To są arcydzieła - bo te filmy są bezbłędne. Radziłabym je obejrzeć zastanowić się do jakich przemyśleń ciebie skłoniły, jakie wrażenia wywołały, czy aktorzy przekonali cię do swojej roli, a potem zastanowić się o co chodzi w Zmierzchu. Dla mnie nie ma porównania.
Tak !!! Wreszcie ktoś docenił ten film !!!
Dzięki wielkie ! Przynajmiej jedna osoba na tej stronie, wie co to dobry film !!!
Zgadzam się z tobą w 100 %, Ten film jest rewelacyjny.
10/10 ♥
A co w nim niby takiego genialnego? Niczym się nie wyróżnia jak dla mnie i ma jeszcze lipne dialogi wraz z naiwnie prowadzoną fabułą. Efekty specjalne też śmiechu warte.
Jak dla mnie, to jest to film jak każdy. Da się obejrzeć i za pierwszym razem może żeczywiście wciąga, ale jak ja oglądałam go 2 i 3 raz, to śmiać mi się chciało.
Mnie rozbroił tekst Lautnera do Pattinsona "I'm hotter than you!" a ja "For REAL?!!!" xD i brecht. Dobrze, że nie poszłam na to do kina.
Powiem tak... nie rozumiem całego zamieszania wokół sagi "Zmierzch", zarówno tego pozytywnego jak i negatywnego.
Jest bardzo dużo fanów, co jest po części zrozumiałe. Tego typu filmy zawsze wprowadzają swego rodzaju manię, tak jak było z Harrym Potterem.
Nie rozumiem też -nazwijmy to- antyzamieszania. Przeciwnicy "zmierzchu" daliby się pokroić, byle tylko udowodnić swoje racje. Już dawno nie widziałam tak zaciekłej krytyki CZEGOKOLWIEK. Fakt, filmy z tej serii nie są może zbyt ambitne, ale widziałam gorsze...
Myślę, że zarówno jedno jak i drugie stanowisko jest "ustawione", bo w showbiznesie liczy się, żeby o nas mówiono, nie ważne, czy dobrze, czy źle. Także niechęć w tym wypadku ma swoje źródło w Centrum Promocji i Reklamy "Zmierzchu", a nuż ktoś pomyśli "Jak takie złe, to muszę zobaczyć i sam/a ocenić".
Arcydzieło to stanowczo za dużo powiedziane. Jak napisał(a?) Moai "Ojciec Chrzestny, Skazani na ShawshanK, Gran Torino... To są arcydzieła - bo te filmy są bezbłędne" Ale nie rozumiem też ocen poniżej 4 i zagorzałej krytyki. Film w końcu jest lekki, łatwy i przyjemny, średniointeresujący, trochę zabawny, nieco dziecinny i absolutnie nie straszny, w sam raz na zabicie nudy i relaks.
Pozdrawiam :)
uważam że, Anty fani to małe dzieci którym w nudów w dupie się poprzewracało .
tylko żeby ich wpisy coś jeszcze udowodniły lub zostały zapamiętane a po 2 dniach nikt nie będzie ich pamiętał.
Lub jeszcze żeby ci aktorzy dowiedzieli się o tym ale to jest nie możliwe jednym słowem bezsens.
Jest tak samo bezsensowne jak pisanie petycji żeby ci promowali ten film w Polsce.
Jest tak samo bezsensowne jak pisanie że to najlepszy film "ever" i tak się o tym nie dowiedzą.
Jest tak samo bezsensowne jak pisanie że jesteś normalna. To już by było kłamstwo.
Jedyne co jest sensowne to posty antyfanów bo ty ciągle o nas pamiętasz.
uwierz mi gdy zakonczę pobyt na forum, to mam was w 4 literach.
lecz nie ukrywam czasami z was można się pośmiać, ale to tylko w niektórych momentach.
A tak to robi się z was coraz więcej nudnych dziadów.
Jeżeli tak sądzisz, niech tak będzie, dla ciebie niech będzie arcydziełem, dla mnie nie, ale muszę przyznać, że przynajmniej narazie to JEST najlepszy film z serii.
Zastanawiam się co tu interpretować... Wydaje mi się, że treść tego filmu jest tak oczywista, że wystarczy go obejrzeć bez zbędnego rozmyślania.
Niewątpliwie masz rację. Mnie również poraziła głębia tego obrazu. Niech sobie niektórzy odbierają to arcydzieło jako jedynie rozrywkę dla mas - my wiemy swoje.
Jednak nie mogę dać z czystym sumieniem 10/10. Brakuje mi wątku romansowego między Bellą a zombiakiem. To by było uzupełnienie - no wiesz: życie, śmierć, miłość, zmartwychwstanie, nieśmiertelność i gnijące tkanki...
Dokładnie jest klasyk.
I myślę że już się nie pojawi taki piękny film o wampirach.