6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324630
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Niestety, to jest smutna prawda. Sama żyję w nieco innym środowisku, ale widzę. że taki przypadek jak ten Dominika spokojnie może mieć miejsce w dzisiejszym świecie. Współczesne media kreują wizerunek nastolatka, jako zbuntowanego emo, którego nikt nie rozumie, szczególnie rodzice. Model bezstresowego chowania i pogoń rodziców za karierą pozwalają dzieciom na zamknięcie się w wirtualnym świecie bez jakiejkolwiek kontroli. Chcą uchodzić za osoby dojrzałe, lecz jednocześnie cechuje je całkowity brak gotowości do dorosłego życia. Nie mogą znieść braku akceptacji ze strony rówieśników, manifestują swoją dorosłość na wszelkie sposoby, jednocześnie nie potrafiąc przewidzieć konsekwencji swoich czynów i zmierzyć się z nimi w odpowiedni sposób. Ich niechęć do szczerej rozmowy z osobami starszymi nie tylko wskazuje na niedojrzałość emocjonalną, lecz dodatkowo nie pozwala jej wyeliminować. Życie uczuciami, głębokie przeżywanie każdej drobnostki doprowadza do zatracenia umiejętności rozwiązywania prostych problemów i w konsekwencji do tragedii. Samobójstwo Dominika to rozpaczliwy krzyk o zwrócenie uwagi, a równocześnie próba pokazania światu, że nie jest się takim jak inni, wywarcia wrażenia na rówieśnikach, może pewien rodzaj zemsty na otoczeniu. Tak czy inaczej, jest to akt egoizmu i tchórzostwa. Co ciekawe, Dominik o tym wiedział, jednak jego psychika była tak wyniszczona, że w ucieczce widział jedyne rozwiązanie problemów, a że był osobą impulsywną i łatwo dawał się ponieść emocjom, nie potrafił dostrzec innego wyjścia. A wystarczyło zgłosić głupie filmiki na policji, porozmawiać z rodzicami, psychologiem, lekarzem... Nie wiem i nie chcę wiedzieć, co dzieje się w umyśle samobójcy, dlaczego taki drobiazg jak odłączenie Internetu (który, swoją drogą jest wszędzie: w kafejkach, szkole, bibliotekach - mógł pójść tam z laptopem) powoduje zahamowanie naturalnego instynktu obrony własnego życia. Dla mnie jest to niepojęte i straszne, tym bardziej, że takie wypadki się zdarzają naprawdę i jest ich coraz więcej, im większa jest liczba osób uzależnionych.

Film ciekawy, inny od wszystkich, można go jeszcze długo analizować, ale... nie rzucił mnie na kolana. Może dlatego, że po przeczytaniu kilku recenzji nastawiłam się na fajerwerki, których nie otrzymałam. Nie ukrywam, ma dużo plusów (szczególnie podobała mi się scena, jak matka Dominika przejmuje jego awatara i w miarę jak mówi, sala samobójców pustoszeje), jednak odebrałam go tylko jako "dobry". A może aż? Mało jest w polskiej kinematografii naprawdę dobrych filmów.