Film nie jest zły, porusza temat psychologiczny który chyba nie był nigdy poruszany. Mam jednak wrażenie że ocenę tego
filmu wydawały typowe "gimbuski" którym tylko i wyłącznie podobał się gejowaty Dominik i temat cięcia się,
Cześć, mam podobne odczucia. Temat poruszony, ale wydaje mi się, że trochę po łebkach, jak dla mnie Dominik wchodzi mało płynnie w świat "sali samobójców". Ten jego problem ze znajomymi też mało rozbudowany, za to gra aktorska bardzo mi się podobała.
Mimo nie interesującej mnie tematyki, skusiłam się tylko ze względu na skrajne opinie jakie do mnie docierały. Jedni mówili, że dno, drudzy, że rewelacja. Może parę lat temu film zrobiłby na mnie wrażenie, jednak na różnych etapach życia, różnie podchodzi się do różnej twórczości. Jak dla mnie flaki z olejem, flesze do mnie nie przemawiały, wszystko wydawało się zbyt sztuczne i naciągane. Ujdzie w tłumie, o ile tłum będzie dość szeroki.