Uważam, że na plus zasługuje samo poruszenie tematu, jak dla mnie bez precedensu, nawet nie tyle w Polssce co na świecie!. To, o czym mógłbym powiedzieć, że jeszcze zasługuje na laur, to gra aktorska rodziców i polityków. Jak na polskie kino jest to całkiem niezły popis aktorstwa, powiem tak , nic dodać nic ująć. To tyle jeśli chodzi o patrzenie przez różowe okulary.
Jeśli chodzi o głównego bohatera, uważam, że jest totalnym beztalenciem i to było największym błędem - umieszczanei go w tej roli. Okej, scena końcowa, kłótnia z rodzicami ujdzie. Poza tym on nie miał jaj, żeby dobrze zagrać, miał zagrać kogoś nieśmiałego, zagrał kogoś żenującego. Powiedziałbym, że jego mikromimika czy po prostu mimika twarzy w ogóle nie pasowały do scen jakie miał zagrać. Kolejna rzecz to sama gra była odrobinę ale nie mocno przesadzona. Grafika, taka że second life czuł się zawstydzony, plus momenty z przytulaniem się. Sam zamysł z grupą czubów siedzącą przed komputerami i chcącą się zabić uważam za niezły, jednak czy gra w przedstawionym kontekście może być tak wciągająca?Rozumiem, że otchłanie internetu skrywają wielu pomyleńców, różne sekty itp., które piorą mózgi, pytanie czy motyw gry w filmie był na miejscu czy lepiej było od niego odejść hmm...