W końcu coś mądrzejszego od wszechogarniającej masówki. Kojarzy mi się ten film z
"Galeriankami". Musze przyznać że irytowała mnie trochę Sylwia i ten internetowy światek
ale film mi sie podobał. Końcowa scena mnie rozwaliła. Ta bezradność kiedy zdał sobie
sprawę że jednak zależy mu na życiu ale już nic nie może zrobić ;/ Ta bezradność kiedy
wiesz że umrzesz. Sylwia, może dlatego mnie irytuje bo zrobiła mu wodę z mózgu jak to
było wspomniane. Ale na koniec dostaje nauczkę, cierpi. Nie wiem tylko czy przez
odpowiedzialność że Dominik zabił się przez nią czy po prostu zaczęło jej na nim zależeć.
Choć chyba obie te rzeczy po trochu. Emo i geje, bardzo dobry przykład aby pokazać
odrzucenie i samotność nastolatków i nie tylko. Myślę że każdy z nas choc raz w życiu przez
chwile myślał o samobójstwie. Dla rodziców też daje do myślenia, że jednak trzeba się
trochę zainteresować dzieckiem, bo pieniądze nie załatwiają wszystkiego. 8/10.
''Emo i geje, bardzo dobry przykład aby pokazać
odrzucenie i samotność nastolatków i nie tylko.''
Dominik nie był żadnym emo.Tylko pokazał się w takiej metarmofozie,(jego odwagę,śmiałość,bez okazania strachu) pod
wpływem Sylwii-manipulantki,oczywiście,jej słowa (''Masz być terrorystą,masz ich przestraszyć'') z stąd taka zmiana,gdy
szedł szkolnym korytarzem jako ktoś ''inny'' a bynajmniej tak mu się wydawało,że stoi ''ponad wszystkimi''.Ale co jak
okazało się...tak tylko mu się wydawało.Nadal był przestraszony tym...a chciał tak naprawdę nie okazać strachu żadnego.
Gejem,hehe;].Żadnym gejem nie był.(Nie lubie tego określenia.) Co do Aleksa-czuł do niego sympatie.Przecież do Sylwii
też zaczął coś czuć.On szukał byle w kim oparcia,akceptacji,odrobine czułości i zainteresowania.Mógł zakochać się w byle kim,dosłownie.
Rozpaczliwie poszukiwanie tych elementów uczuć,które nie dostał od własnych rodziców.Z stąd zagubienie...Zagubienie się w uczuciach.
Poszukiwanie miłości.Nie zapominając,że był w takim wieku przecież,gdy orientacja seksualna nie była do końca ukształtowana.Więc
i było zauroczenie do Aleksa jak i Sylwii.(...)
Gdy wtedy wyznał przed rodzicami,że jest niby gejem,to było zwrócenie na siebie uwagi...W pewnym sensie taki bunt,o.
Co do końcówki filmu-zniszczyła mnie doszczętnie.
Chłopak miał całe życie przed sobą a tu...Potworność.
Film daje dużo do myślenia.Wystarczy wyciągnąć z niego własne refleksje i wnioski,
chwilę zastanowić się,przemyśleć...a na pewno inaczej już się spojrzy wtedy.To nie jest
film na obejrzenie ''jeden raz'' i starczy.To cała rzeczywistość.Nie w przenośni.