Serdecznie dziękuje moim kochanym rodzicom za to, że pozwalają mi jeździć autobusem. ;) To tylko dzięki temu jeszcze nie zamknęłam się w czterech ścianach i nie zatonęłam w świecie Internetu. :)
Ogólnie film dobry. Kilka wad oczywiście by się znalazło, ale przecież nie oto chodzi. Oglądałam go z moim tatą i czasami po prostu nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. Myślę, że troszkę przesadzili w ukazaniu współczesnych 18- latków, może ja jestem dziwna, ale nigdy dotąd nie zauważyłam takiego zachowania wśród moich znajomych.
Na uwagę zasługuje fakt, że rodzice Dominika bardzo wcześnie zauważyli, iż można odłączyć Internet.
Mnie właśnie taka jazda autobusem/tramwajem potrafi przerazić, jak widzę te wszystkie bezbarwne, puste, apatyczne mordy.
No jeszcze bardziej chyba by Cię przeraziły, zwłaszcza co poniektóre mordki komunikacji miejskiej, gdybyś im to powiedział. Wszak (sarkazm) wiadomo, że wszędzie jest taka kulturka, że Ho!
Już Ty lepiej nie jeźdź, a jak musisz to przybierz postawę i wygląd jak inni, kameleoniastą - czyli np. ponurą, pustą, bezbarwną, apatyczną, odstęczającą. Bo inaczej to kto wie, czy by Cię kto nie poczęstował np. butelką piwa... I by się to mogło skończyć podobnie jak w tym filmie...
Także, w obecnej dobie panującego propagandowego dobrobytu, najlepiej jeźdź też takim... ym... ot, choćby Fiatem 126p - to taki polski SamochódLudowy, sprzed lat co prawda, ale na czasy propagandowego dobrobytu jak znalazł - taki niepozorny... ;-)
Acha, zauważam, że filmweb już chyba poddaje skanowaniu każdej wiadomości, każdego wpisu przed jego zamieszczeniem, uwidocznieniem tutaj. A przynajmniej u mnie to już tak działa na filmwebie od kilku dni.
Być może filmweb ma już jakąś tajną/poufną umowę (dla ochrony tyłków np. własnych) z określonymi grupami trzymającymi władzę... i wprowadziło u siebie, na tym portalu, aj waj! pilotażową kontrolę cenzorską, uprzedzającą oficjalne wprowadzenie totalnej inwigilacji (w tym kontroli każdej informacji w Internecie, a tu na filmweb.pl) paktu A.C.T.A. Albowiem dłużej niż zazwyczaj, niż normalnie trwa czas zamieszczania wpisów, po ich napisaniu i kliknięciu w 'wyślij'. -Czyżby skanowanie, prześwietlanie treści?
P.s: Ach, zresztą przecież już bardzo dawno temu, teraz to sobie przypomniałem, bezpieczniacy zapewne tajni... nie raz ani nie dwa robili mi takie psikusy, że kiedy (zapewne kontrolując "bezpieczeństwo" własną tajną inwigilacją i całkowicie 'tajnie' ;-) ) wielokroć gdy napisałem na stronie swój jakiś wpis na filmwebie, będąc w połączeniu z internetem. To w chwili gdy wiadomość była napisana bezpośrednio na danej stronie filmwebu i kliknąłem w 'wyślij', to w tejże samej chwili modem 'samoistnie' resetował się. A to nie było co 24 godziny jak powinien, bo miał wtedy prawo... A napisana na stronie w takich przypadkach treść wpisów do zamieszczenia w tej samej chwili bezpowrotnie znikała (co być może właśnie przewidywali owi "nieznani sprawcy" - buszujący na liniach dostawcy Internetu).
... Takie to były "przypadki" Pana Komentarza robione mu przez "nieznanych sprawców" tajniackich(?)... od lat.
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma... Narzekać każdy potrafi a dać coś nie potrafi...
Powtarzasz się dziecko " nie w tym kraju...nie w tym kraju". Pakuj się i jedź, doznasz zaskoczenia jak Cię przyjmą inni, z drugiej strony może powinienem przyznać Ci rację o "tym kraju" patrząc na kręcone gnioty typu SS dla tępych odbiorców, którzy dają dziadostwu 10/10.