6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324609
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Przeszarżowano. Sam pamiętam ze szkoły jak wygląda ostracyzm wobec kogoś odmiennego, bardziej oryginalnego, choć to głównie była gimba, w liceum ludzie jacyś są bardziej dorośli, a nie jak tu ukazano, maturzyści z emocjonalnością 13-latków. Ale też nie można przeginać w drugą stronę i robić z siebie atencyjnej mimozy....


Ale oglądać pryszczatych bohaterów z koprem pod nosem i mutacją głosu raczej nikt by nie chciał, więc zrobiono na siłę niedorozwojów z otoczenia Dominika. Jakoś film w końcu musi się sprzedać. Nie zamierzam się nabijać też z głównej postaci, ale ta cała jego "mhroczność", posępność i zimny dystans, to było takie sztuczne, takie teatralne... Tak samo jak to, jak przedstawiono całą tą salę i przyjaciółkę z Internetu. To było cholernie pretensjonalne. Cały seans miałem wrażenie, że sami bohaterowie nakręcają na siłę tę spiralę dramy wokół siebie. To szukanie atencji było słabe.


Ciężko mi w sumie zrozumieć, skąd taki kult słabości w dzisiejszej popkulturze. To się dzieje wszędzie. Ten kult wyalienowania, dorabiania ideologii do bycia aspołecznym, to jednocześnie odpychanie ludzi i szukanie atencji, jakbym oglądał grupę de'bili którzy sami nie wiedzą czego chcą. Znak czasów? Ekspoatowanie się jako bojownik wrażliwości na każdym kroku? Nawet amerykańskie blockbustery idą tym tropem (ostatnie star wars i tzw. "czarny" charakter)...


Gdzieś to wszystko straciło charakter, jakąś siłę i odporność psychiczną. Kult bycia mimozą. Nawet tu, pod tematami w dyskusjach można przeczytać, jak to ktoś obejrzał ten film i szlochał i płakał i szlochał i dalej płakał bo Dominik, bo to, bo tamto... Ludzie ogarnijcie się. Życie to nie bajka a sami się wystawiacie, trochę się trzeba otrząsnąć a nie pielęgnować nadwrażliwość. Sami sobie robicie problem.