Klasyka dla emo.Strasznie irytujący jest głowny bohater,bardzo dobrze że sie zabil. ;p Irytująca jest też jego matula,agata kulesza sprawdza się w roli nowobogackiej mamuśki niepotrafiącej wychować synalka jak należy.Cała fabula kiczowata,schematyczna i przewidywalna jak amerykańskie komedyjki dla głupich nastolatków Wplecenie animacji komputerowej też nie czyni z tego filmu arcydzieła.Jedyny plus to rola Romy Gąsiorowskiej.
Roma Gąsiorowska tak pasowała do tej roli jak siodło do świni, nie wiem czy to wina dialogów czy jej gry aktorskiej, jednak postać Sylwii jest najsłabszym ogniwem całego filmu. Aktor grający Dominika w miarę dobrze sprawdził się w roli, Agata Kulesza bardzo dobrze odegrała swoją rolę, natomiast Sylwia - nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać jak słuchałem jej tekstów.
Roma Gąsiorowska została trafnie dobrana. Sylwia jest jedną z ciekawszych postaci filmu. Bardzo dobrze zagrana rola.
Jestem Sylwia mam 30 lat, mieszkam w domu z rodzicami, nie wychodzę z pokoju, siedzę cały czas przed komputerem. Szpanuję przed znajomymi tym że chcę "się zabić", od czasu do czasu potnę się żyletką.
Ciekawe gdzie ona załatwiała potrzeby fizjologiczne? Do wiadra rąbała?
Fałszywy wniosek wynika z fałszywego założenia, iż regułą w osiedlowych blokach jest to, że nie mają kanalizacji.
no jasne - śmierdzące lenie, pasożyty jeb...w dupach się poprzewracało od tego dobrobytu i samobójstwa chCOM popełniać...rozkapryszone bachory zasrane...i w dodatku typowe i przewidywalne...
Dlaczego dla emo? Nie uważam tak, film przyciągnął masę widzów w różnym wieku. Owszem, Dominik byl rozkapryszony, dziwny, ale tekst o tym, że dobrze, że się zabił świadczy tylko o Twoim dziecinnym podejściu. A co do Romy, to hmm, nie miała zbyt wielkiego pola do popisu, tak naprawdę za wiele jej tam nie było, a przez tak krótkie rozmowy przez internet ciężko napisać cokolwiek o jej grze.