Niektórzy oceniają odwrotnie: "to jest polski film, więc na pewno nie jest arcydziełem".

W filmie tym nie rozumiem zachowania Dominika, nie rozumiem jego problemu i popadnięcia w depresję. Dla mnie to po prostu głupi chłopak. Podczas studniówki, zostaje nakręcony komórką jak całuje się z kolegą. Film trafia do internetu, gdzie wszystko jest dokładnie pokazane i komentowane przez znajomych, internautów. Można Dominikowi wybaczyć to zachowanie, ponieważ na studniówce pili alkohol więc nie był on sobą. Pod wpływem alkoholu ludzie popełniają różne głupoty, które nie zrobiliby na trzeźwo. Twierdzenie, że Dominik to GEJ jest głupie. Dla mnie chłopak jest zupełnie normalny, który stworzył sobie problemy na własne życzenie. Po zobaczeniu filmu w internecie, zamiast spazmować i krzyczeć na łóżku, powinien był napisać do portalu gdzie wstawiono film i zgłosić jego usunięcie. Film zostałby usunięty natychmiast, bo zostały naruszone jego dobra osobiste. Dominik nie miałby problemów i samobójstwa by nie popełnił gdyby logicznie myślał i umiał temu zapobiec. Zdałby maturę i poszedł na studia. Z drugiej strony chłopak został wrobiony w całą sytuację już na studniówce, powiedziałbym nawet podstępnie. Filmik nakręcony komórką kiedy całują się dwie jego koleżanki nie trafił do internetu !!! Wydaje mi się, że tak naprawdę jego "przyjaciele" byli fałszywymi przyjaciółmi, którzy może go nie lubili tak naprawdę bo to bogaty dzieciak z bogatej rodziny co może mieć wszystko, a oni mogą sobie tylko o tym pomarzyć. Gdyby jego przyjaciele byli jego PRAWDZIWYMI przyjaciółmi nie zrobiliby mu tego. Świat jest pełen fałszywych ludzi w różnych maskach. Komentarze w internecie które zostały zamieszczone po zdarzeniu na sali treningowej wg mnie to żaden jeszcze powód aby wpadać w depresję, przecież nikt tego nie nagrał !!! Można się domyślić, że całe zdarzenie widział Dominik i jego przyjaciel/kolega/sparing partner i nikt więcej na sali. Po tym zajściu w pozostałych komentarzach na internecie widać jak znajomi dali szybko wiarę czemuś czemu sami nie wiedzieli. Gdyby Dominik miał choć za grosz rozumu zgłosiłby sprawę do portalu, gdzie film zostałby usunięty w raz z komentarzami a potem wystarczyło tylko odrobinę poczekać, sprawa by przyschła i nikt o niczym by nie pamiętał. Uważam dalej, że Dominik to głupi chłopak. Czemu o całej sprawie nie powiedział rodzicom ? Wystarczyło powiedzieć im co się stało a chłopak zostałby przeniesiony do innej szkoły w innym mieście i nikt o niczym by nie wiedział, skończyłby szkołę, zdał maturę, poszedł na studia i po kłopocie. Miał rodziców bogatych, miał wszystko co chciał, więc w czym miał problem ? Skoro jego rodziców stać było na wszystko to dla kochanego synusia to też zrobiliby.


Film nie tylko porusza problem Dominika ale dotyka też innych aspektów życia codziennego.

Ludzie w pogoni za pieniędzmi, pracą, karierą zapominają, że mają dzieci. Myślą, że są dobrymi rodzicami jak kupią dziecku wszystko co chce mieć. Myślą wtedy, że są wspaniałymi rodzicami. Dziecko to dodatek do ich życia, dla którego nie mają nigdy tak naprawdę czasu. To samo widać na filmie. Ilu jest takich ludzi co tak samo myśli ?

Film pokazuje także polskiego pracodawcę i traktowanie pracownika jak śmiecia. Szanowny, tfu, tfu, pracodawca to ten co koń pod brzuchem nosi, co ma pieniądze i myśli, że może ludźmi pomiatać i zwalniać ludzi kiedy mu pasuje, bo biedaczki nie mają nic do powiedzenia. Zabić takich s.....nów. To samo widać na filmie, kiedy kobieta pracująca i opiekująca się Dominikiem w trosce o jego dobro chce dziecku pomóc zostaje zwolniona za samowolę.

Film pokazuje zagrożenie ze strony internetu. Pokazuje jak w łatwy sposób można kogoś nagrać i zniszczyć mu życie. W życiu codziennym, jesteśmy tego świadkami, gdzie film nagrany w szkole przez uczniów trafia do internetu później dziewczyna popełnia samobójstwo. Takie wiadomości słyszymy w mediach.

Film pokazuje jak wygląda depresja, popadanie w nią. Nie wszyscy wiedzą jak to wygląda, jak zmienia się człowiek i jego zachowanie. Przykład to rodzice Dominika, którzy nie zauważają objawów choroby.

Uważam, że jest to bardzo mądry film, niosący wiele przesłań do ludzi. Oceniam go pozytywnie. Daje mu ocenę 8/10 Gdyby było więcej czasu poświęcone tym aspektom na filmie, byłyby bardziej rozwinięte dał bym większą ocenę. Film taki życiowy, dobra gra aktorska, polecam innym.

Dużo słuszności tu prawisz:)
Zwrócę uwagę tylko na jedno - piszesz, że nie rozumiesz zachowania Dominika, że po prostu był głupi. A jakbyś przyjął, że jednak Aleks mu się podobał, ba,może nawet był zakochany i ten wybraniec serca tak go "sponiewierał". Czy człowiekowi, którym targają uczucia logiczne myślenie przychodzi łatwo?

era_4 napisał:

Dużo słuszności tu prawisz:)
Zwrócę uwagę tylko na jedno - piszesz, że nie rozumiesz zachowania Dominika, że po prostu był głupi. A jakbyś przyjął, że jednak Aleks mu się podobał, ba,może nawet był zakochany i ten wybraniec serca tak go "sponiewierał". Czy człowiekowi, którym targają uczucia logiczne myślenie przychodzi łatwo?


era_4 napisał:

Czy człowiekowi, którym targają uczucia logiczne myślenie przychodzi łatwo?

Odpowiedź: Wtedy chyba nie można logicznie myśleć.

Moim zdaniem, nie można powiedzieć jednoznacznie, że Dominik był zakochany w Aleksie. Jeden pocałunek nie świadczy jeszcze o niczym, że ma jakieś skłonności do mężczyzn. Tak samo nie można powiedzieć, że zdradą jest spotkanie się z mężatką w kawiarni i wypicie z nią kawy. Mimo to będe nadal uważał, że Dominik jest głupi. Kiedy wraca do szkoły i idzie korytarzem o dziwo nikt go nie zaczepia ani nie szykanuje, w klasie nie widać oznak zniewagi ani po wyjściu ze szkoły. Po tym co zobaczyłem śmiało mógł kontynuować naukę w szkole. Wydaje mi się też, że w internecie znalazł zrozumienie ze strony tajemniczej dziewczyny, czego nie mógł dostać od rodziców, którym wiecznie brakowało czasu. Ona go zrozumiała, poświęciła mu czas i swoją uwagę a on poczuł się wtedy, że ktoś go rozumie. Nie mógł być gejem, inaczej nie przyszedłby o północy do knajpy i nie czekał na swoją rozmówczynię z internetu. Mając skłonności do mężczyzn nie akceptowałby kobiet. Chyba, że nagle zmieniła się mu orientacja seksualna ? Z tego co słyszałem, wiele ludzi o odmiennej orientacji takie rzeczy trzyma w tajemnicy przed otoczeniem, z obawy przed szykanami. Ludzie się tego wstydzą. Zachowanie się Dominika i publiczne afiszowanie się swoją orientacją przy swoich rodzicach i ich znajomych oraz całowanie się z posągiem świadczy o jego głupocie. Reżyser nakręcił bardzo dobry film. Pokazał co może się stać z człowiekiem kiedy straci kontrolę nad piciem alkoholu i jakie pomysły podsuwa alkohol do głowy oraz skutki. Może w ten sposób chciał trafić do ludzi młodych, którzy coraz bardziej sięgają po alkohol. Pokazał na podstawie Dominika ludzi młodych, którzy nie umieją rozwiązywać swoich problemów życiowych. Pokazał zagrożenie z internetu. Pokazał uzależnienie od internetu. W krótkich migawkach pokazał bardzo dużo o czym już pisałem w poprzednim poście.

Nie tylko rodzice są winni wychowaniu dziecka ale i też szkoły. Dawniej nauka trwała osiem lat a teraz dziewięć. Dziecko jak głupie kończy szkołę tak nadal idzie w boży świat głupie. W szkole zamiast uczyć przydatnych rzeczy do życia jak radzić sobie z różnymi sytuacjami w życiu jak konstruktywnie rozwiązywać problemy to szkoła uczy samych głupot. Efekt jest taki, że później dziewczyna nie umie ugotować obiadu a chłopak wbić gwoździa prosto w deskę czy wypełnić przekazu pocztowego poprawnie. Dalej idzie na studia taki delikwent, które kończy i strasznie się wymądrza w pracy mądrala jeden a nie ma pojęcia o praktycznym podejściu, bo czasami teoria różni się od praktyki. Sam miałem przypadek, gdzie kolega, studenta prawa, nie umiał zmienić żarówki w fiacie sienna w bagażniku, więc poprosił mnie abym mu pomógł zmienić. Ja zabrałem się do roboty a on stał z rękami w kieszeni i pouczał mnie jak mam zmienić żaróweczkę i żebym mu przypadkiem nie rozbił szkiełka bo tata go zabije. Ludzie litości. Więc jak taki delikwent zna się lepiej niech robi samemu a nie wymądrza się. To właśnie są współcześni Dominicy, którzy nie potrafią sobie poradzić z problemami jak pokazano na filmie.

Rzeczywiście trudno określić jednoznacznie orientacje Dominika.
Chociaż najbardziej skłaniam się do tego, że był biseksualny. Jak masz możliwość, to obejrzyj początek filmu - pierwsza lekcja judo i przemówienie dyrektora na rozpoczęcie studniówki. Zwróć uwagę, jak Dominik patrzy na Aleksa. Według mnie tak nie patrzy się na zwykłego kolegę ....no ale mogę się mylić ....nigdy nie byłam 18-letnim chłopakiem:)
Myślę, że naprawdę to orientacja Dominika nie była aż tak istotna w tym filmie. Posłużyła reżyserowi do przedstawienia skali problemu z jakim się zmagał chłopak - Dominika spotkało COŚ, z czym nie umiał sobie poradzić.
Reżyser mógłby nie wprowadzać wątku homoseksualnego, tylko uczynić Dominika nieszczęśliwym z innego powodu np. pogarda i wyśmianie publiczne ze strony dziewczyny, którą kochał i której w zaufaniu powierzył swoje tajemnice.....no ale wtedy liczba tematów na fw zmniejszyłaby się:)

Faktycznie masz rację - Reżyser mógłby nie wprowadzać wątku homoseksualnego, tylko uczynić Dominika nieszczęśliwym z innego powodu np. pogarda i wyśmianie publiczne ze strony dziewczyny, którą kochał i której w zaufaniu powierzył swoje tajemnice.....no ale wtedy liczba tematów na fw zmniejszyłaby się:)

Ps. Fajnie się z Tobą rozmawia.

Człowieku nie zamęczaj siebie ani innych swoimi wypocinami skoro nie oglądnąłeś filmu dokładnie, a co za tym idzie nie zrozumiałeś go. Zastanawianie się czy był gejem rozbawiło mnie do łez, ja nigdy nie spotkałem się jeszcze z sytuacją żeby hetero facet miał wytrysk podczas kontaktu z innym facetem, a to miało miejsce podczas ćwiczeń z zapasów i opisy tego w necie tak naprawdę dobiły Dominika, a nie film ze studniówki. Szkoda twojego czasu Kormino na rozpisywanie się tutaj skoro przeoczyłeś jeden z najważniejszych momentów filmu.

Rozumiem twoje rozbawienie, faktycznie zastanawianie się jaki on był jest głupie a zarazem śmieszne. Tutaj się zgadzam z Tobą. Ciekaw jestem za to jak ty zrozumiałeś ten film. Napisz jak go odebrałeś ?

Która klasa gimnazjum?

dawno już edukację skończyłem.

A na pewno ten sam film oglądałeś? Dominik załamał się po sytuacji, gdzie podczas treningu walczył z tym samym kolegą i kontakt fizyczny z nim doprowadził go do orgazmu. Po czym ten kolega rozdmuchał to po szkole.
Chłopak był jeszcze młody, presja i wpływ otoczenia, oraz to co myślą o nim inni było dla niego bardzo ważne. Piszesz tak jakbyś nie był nigdy nastolatkiem. Kto w takim wieku skarży się rodzicom- żeby być jeszcze bardziej wyśmiewany. Dla niego to był PROBLEM, nawet jak dla Ciebie to wydaje się głupstwem. I to się zdarza w dzisiejszych czasach. Ty możesz sobie mędrkować, bo jesteś w innym już wieku- ale co innego dorosła i doświadczona osoba, a co innego nastolatek, który uczy się życia- inne priorytety i inne problemy.
Chodziłam do szkoły x lat temu, już dawno mam za sobą studia. I dobrze wiem jak było w moich czasach- i często szykanowani uczniowie nie potrafili powiedzieć tego co się dzieje ani rodzicom, ani pedagogom- bo naraziliby się tym na wykluczenie z grupy i brak akceptacji. A inni bali się wychylić przed szereg i wstawić za nimi, gdyż to groziło takim samym odrzuceniem. Pamiętaj- że to tylko nastolatek, w dodatku taki, którego rodzice mieli w d....ie i nie dopuszczali do siebie myśli, że mogłoby być inaczej niz oni chcą.... Komu miał się poskarżyć???
Mi osobiście film się bardzo podobał i daje do myślenia- każdy kto ma dziecko zastanowi się nad samym sobą. I doskonale rozumiem problem głównego bohatera- akceptacja społeczenstwa jest dla nastolatka ważna. W różnym wieku ma się inne priorytety- dla 5letniego dziecka straszne będzie zgubienie ulubionej przytulanki, gdzie dla dorosłego to w ogóle nie bedzie problemem. Jeśli nasze dziecko ma z czymś problem tzn., że coś dla niego dużym problemem, nie wie jak sobie z tym poradzić i powinniśmy starać się mu pomóc, a nie to bagatelizować, bo uważamy to za błahostkę. Bo przez to później dochodzi do takich tragedii.

Jaka ona wymądrzała, widzicie ją. W jednym masz rację, nie powinienem z Tobą więcej rozmawiać. Nie dość, że wymądrzała a do tego jak się przechwala ...."już dawno mam studia za sobą"... I co z tego, że masz i kogo to tutaj obchodzi, że je masz a jeszcze bardziej kogo to obchodzi kiedy je skończyłaś ? Tak samo nie obchodzi nas to co było za twoich czasów, zachowaj to dla siebie i swoich wnuków, będziesz mieć co opowiadać, tutaj nikogo to nie interesuje a przynajmniej mnie. Koniec dyskusji, dziękuje.

Nie rzuć się z mostu czasem- bo tak Cię uraziła odmienność zdania:) Mi to nie przeszkadza totalnie, że Ciebie to nie interesuje, bo nie musi, nie mam takich zapędów, żeby każdy miał koniecznie takie samo zdanie jak ja- ale wypowiadając się na forum PUBLICZNYM- licz się z tym, że ktoś skomentuje to co napisałeś i niekoniecznie skomentuje tak jak Ty byś tego chciał i oczekiwał.

Teraz znacznie lepiej. Nie uraziła mnie odmienność twojego zdania ale ton twojej wypowiedzi. Tak samo jak zdaję sobie sprawę, że ile ludzi dyskutujących na temat filmu tyle różnych punktów widzenia. Szanuję każdą wypowiedź ale mogę się z nią nie zgadzać. Wypowiadając się na forum nie oceniam nikogo ani tego jak kto co pisze, bo prowadzi to do pyskówek w których nie mam ochoty brać udziału. Pozdr. i życzę miłego dnia.

Nie oceniasz innych? "Jaka ona wymądrzała" "Nie dość, że wymądrzała a do tego jak się przechwala ...."
Szanujesz każdą wypowiedź? "nie obchodzi nas to co było za twoich czasów, zachowaj to dla siebie i swoich wnuków, będziesz mieć co opowiadać, tutaj nikogo to nie interesuje a przynajmniej mnie"

Dwie skrajności i zaprzeczenia w Twoich wypowiedziach...
Ale ok- forum internetowe jest dla każdego- za każdym razem możesz być kimś innym, bo nikt w sieci Cię nie zna.
Cieszę się, że zdajesz sobie sprawę z tego, iż ludzie mają różny punkt widzenia.
Pozdrawiam również.

Kto kogo pierwszy ocenił ? Kim ty jesteś żeby oceniać ?

Widzę, że z Tobą nie ma rzeczywiście co prowadzić rozmowy- polecam założenie bloga, na którym sam będziesz prowadził swój monolog- bo dialog chyba Cię przerasta. Jak słyszysz coś czego nie chcesz usłyszeć to od razu atakujesz i się złościsz. Mówisz "wymądrzała" , a za chwilę, udajesz, że tego nie powiedziałeś, a jak ktoś Ci to przypomni, to byś go rozerwał na strzępy....
Powodzenia z takim podejściem- samemu ze sobą Ci łatwo nie będzie jak się tak będziesz ciśnieniował.

To mądrala po studiach, widzicie ją i jeszcze rad mi udziela co mam robić. Patrzcie na nią, hehehe mam sobie bloga założyć. Mój Boże, cóż za szczera troska i jaki zalew miłości bliźniego, można się wzruszyć do łez. Co ty za brednie piszesz ? Gdzie ja jakiś monolog prowadzę ? Wiele prawdy musi być w mojej uwadze na temat Twojej przemądrzałości i chyba coś w tym jest, skoro aż tak ci tym słowem WYMĄDRZAŁA dogryzłem i się o to wkurzasz. Pewnie to z powodu Twojej cechy charakteru albo ktoś z znajomych ci to powiedział, że taka jesteś, inaczej nie wściekałabyś się o to tak bardzo. Jak powiedziałem wcześniej nie oceniam nikogo, sama się wystawiłaś i pokazałaś jaka jesteś, więc do kogo masz pretensje ? Możesz mieć je tylko i wyłącznie do samej siebie. Ty natomiast zaczynasz mnie po moich postach w tym temacie oceniać i od mędrków wymyślać. "Ty możesz sobie mędrkować, bo jesteś w innym już wieku, ale co innego dorosła i doświadczona osoba, a co innego nastolatek, który uczy się życia- inne priorytety i inne problemy. Chodziłam do szkoły x lat temu, już dawno mam za sobą studia. I dobrze wiem jak było w moich czasach..." Z góry mnie oceniłaś na wstępie jaki jestem, prosiłem się o to ? Z twojego pisania tak wygląda, że jak już jesteś po studiach to wszystkie rozumy pozjadałaś i Bóg jeden wie jakie to masz doświadcznie w życiu. I co z tego, że masz studia, co z tego, że masz doświadczenie. Po co to piszesz i się tym chwalisz ? Kogo to tutaj obchodzi ? Zachowaj to dla siebie i swoich wnuków.

Aż z uśmiechem czytam Twoje wypowiedzi- dorosły facet, który zachowuje i denerwuje się jak nastolatek. Ty masz wiecznego focha i wszystkim się urażasz.
A po czym mam Cię oceniać jak nie po postach, często niekulturalnych- po wyglądzie? Którego nie znam? Na początku oceniłam wypowiedź, teraz oceniam po Twoim atakowaniu i wygórowanym ego, nie znoszącym sprzeciwu- w dodatku z kompleksem na punkcie szkoły. Nie czuję się lepsza od innych, bo skończyłam studia- jakbyś zauważył w mojej wypowiedzi nie ma zdania "jestem od Ciebie mądrzejsza, bo po studiach", chodziło o to, że mam już jakieś doświadczenie,przebywałam w różnych środowiskach, nie mam 15 lat-i wiem jak duża może być presja grupy- tak jak w przypadku Dominika. Ale za to Ty się czujesz gorszy- i to jest już Twój problem i kompleks.
A na pewno nie będę pisać tak jak Ty- raz tak, a drugim razem temu zaprzeczać- tylko po to, żebyś Ty się poczuł dowartościowany-to nie kółko wzajemnej adoracji. Licz się z tym, że nikt nie będzie Cię po główce głaskał, jak ma inne zdanie. Szkoda mi dla Ciebie czasu, bo to do niczego nie prowadzi- Twoje zdanie już znam- a Ty jak chcesz to produkuj się dalej- w końcu to Forum- jesteś anonimowy i możesz sobie używać i odbijać na innych frustracje- na co dzień pewnie byś był mniej odważny. A ja liczę się z tym, że różne osoby się spotyka na forach- ile ludzi tyle charakterów. i to moje ostatnie zdanie na ten temat w tym wątku bo i tak za bardzo go zaśmieciliśmy off-topami nie na temat.

Mokka napisała:
i to moje ostatnie zdanie na ten temat w tym wątku bo i tak za bardzo go zaśmieciliśmy off-topami nie na temat.

No właśnie, w jednym doszliśmy do wspólnego zdania. Dajmy temu spokój ani ja nie ustąpie Tobie ani Ty mnie. Choć i tak odbieglismy od tematu ale powiem szczerze nie brałem naszych rozmów powaznie i Ty chyba też nie :-) W taki razie dziękuje za rozmowę bo ja wychodzę z sali samobójców. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Dziękuje za wspólną rozmowę.

co jeszcze "film pokazuje" ?

a ty wiesz ?

akurat akapity rozpoczynające się od "film pokazuje" są ok, ale pierwszy akapit... przepraszam Cie ale to straszne bzdury. Trochę empatii. Nigdy nie byłeś ofiarą plotki w liceum, czy gimnazjum? To boli. To co zdarzyło się jemu to katastrofa. 99% ludzi zmieniłoby szkołę. Wyobraź sobie, że każda kolejna mijana na korytarzu osoba patrzy na Ciebie z uśmieszkiem. On został wykluczony ze społeczności szkolnej. Wszyscy stanęli po drugiej stronie barykady, śmiejąc się i pokazując go palcem. Został absolutnie sam. Co gorsza wcześniej część z tych ludzi to byli jego przyjaciele, więc czuł się zdradzony.
To że pocałunek lesbijski nie zrobił furory to żadne zaskoczenie. Popytaj koleżanek ile z nich się całowało z inną dziewczyną, a później kolegów. no wątpię, żebyś to zrobił ale wiadomo jakie uzyskasz odpowiedzi. po prostu zauważ tragedie tego młodego człowieka, bo jeśli nie zrobisz tego w wypadku tej fikcyjnej postaci, nie zrobisz tego w przypadku prawdziwej osoby i staniesz się kimś takim jak jego rodzice, czy byli koledzy z klasy.
Z drugiej strony mówisz coś podobnego do wypowiedzi Dominika kiedy określił samobójstwo jako egoizm, głupotę i absurd. To zdrowy objaw.
Pozdrawiam
Nie chcę być jakiś lepszy czy mądrzejszy jakby co. Mówię to z pozycji absolutnej równości.

Zgadzam się z Twoją opinią- podobnie odebrałam ten film.

Ja mam zdanie całkowicie odmienne;)
Gdyby był to film produkcji przykładowo szwedzkiej, japońskiej, rosyjskiej - ocena byłaby JESZCZE wyższa.

Oj tak, moda na produkcje tych krajów też nas dosięgnęła. Jeno pocieszenie, że byś może te kraje również oceniłyby SS wysoko.

Japończycy na 100%.
U nich problem hikikomori - jak sama nazwa wskazuje - jest bardzo powszechny i nie traktują tego bynajmniej jak jakiegoś sf...
A takie podejście wielokrotnie można zaobserwować u nas;)

Dokładnie. A gdyby był rodem z Hollywood (popularni amerykański aktorzy, lepsze efekty specjalnie, sceneria z Nowego Yorku itp),
to nawet mimo zachowanej ogólnej fabuły i przesłana, wszyscy mądralińscy malkontenci orzekliby, że to kicz.

To też;)

To ja już nie rozumiem, czy podzielasz moje zdanie czy @WhiteDemon?

Przykro mi ale podzielam zdanie @WhiteDemon. Z resztą spójrz na moją ocenę:)

Nie musi być Ci przykro :) Twoja ocena wskazuje na to, że film Ci się podobał, to jasne. Ale Twoja wypowiedź podziela moje zdanie. Napisałeś/aś, że gdyby film był rodem z Hollywood, wszyscy stwierdziliby, że to kicz. Ja uważam tak samo. Dlatego nie byłam pewna Twojej wypowiedzi.

Rzeczywiście, teraz to widzę ;)
Jedna istotna różnica: Ty mówisz o reakcji większości a ja o reakcji mniejszości, a dokładnie internetowych malkontentów do których (bardzo możliwe, że niesłusznie) Ciebie zaliczyłem. Otóż uważam, że gdyby film był z Hollywood to miałby również wysoką ocenę, może nawet i wyższą ale znalazłoby się więcej krytyków, którzy uznaliby ten film za kicz. I zaczęłoby się wyzywanie fanów od "polaczków" itp - oj ale by się działo...

Ten film to gniot.

aha.

Tak, to gniot.

nie rozumiem po co wchodzisz na forum skoro rozmawiasz sam ze sobą.

bo to gniot

Zgadzam się ghoul_3 apropo kreacji Dominika .

Drażniące jak drażniące ,ale mądre takie ocenianie nie jest wcale.
To tak jakbym ocenił film (jakie by nie był dobry), maksymalnie na 5-6 ,produkcji niemieckiej, tylko dlatego ,że nie cierpię tego języka. Jedno z drugim ma tyle wspólnego ,że .... mi do głowy nie przychodzi jak dużo.
pozdrawiam