mam 22 lata, depresję, nerwicę lękową i jestem alkoholiczką;( odkąd pamietam w domu zawsze był alkohol ojciec pił nałgowo, zawsze były awantury nieraz dostałam takie manto ze podniesc sie nie umiałam:( szkołe też pamietam jako piekło :( bałam sie ludzi, lęki tak jak ojciec zagłuszałam w alkoholu...jakis czas temu miałam próbe samobójcza;(trafiłam do psychiatryka na pare miesiecy...jak wyszłam myslałam ze dam sobie rade, ze przestane pic:(tym bardziej ze w domu mam juz spokój bo ojciec juz 2 lata nie pije a jaaaa? niepotrafie dac sobie rady ostatnio zaczełam sie ciąc a jak wypije to od razu mam mysli samobójcze:( tak bardzo bym chciała miec normalne zycie...
Ważne, że nadal pragniesz normalnego życia. Jeżeli dostrzegasz u siebie problem alkoholizmu, to jest pierwszy krok, aby z niego wyjść. .Samobójstwo nie jest dobrym rozwiązaniem. Pamiętaj, że samobójca nie może wycofać się już ze swojej blędnie podjętej decyzji.
A czy ktoś obiecywał, że będzie łatwo ? Co do samobójstwa, nie warto się wysilać. Co ma przyjść, wcześniej czy później przyjdzie. W Twoim przypadku przyjdzie znacznie wcześniej. Bądź cierpliwa poczekaj troszeczkę. Z takim podejściem raczej na normalne życie nie masz szans. Pozostaje poczekać. Przyjmując teorię Pana Smokinga, iż Bóg istnieje, w razie jakbyś popełniła samobójstwo, powiem Ci : spotkamy się w piekle. Aż mnie ciarki przechodzą na myśl kogo mógłbym tam spotkać. Myślę się nawrócić bo jakbym spotkał tam takie coś jak Orzech w stopniu kapitana to ... szkoda mówić.
Nie bierz pod uwagę rad osoby, która sama siebie doprowadza do ruiny.
Najlepiej nie czytaj postów omena. Nie zaśmiecaj sobie jego postami swoich myśli.
Dlaczego ludzie tak się martwią tym, czy wyimaginowana fantastyczna postać wybacza im grzechy, daje rozgrzeszenia...??
Bóg...?? :] Nie rozśmieszaj mnie. Religia ogranicza umysł. Ma za zadanie trzymać ludzi w ryzach, żeby nie zabijali, mieli wyrzuty sumienia i podtrzymywać na duchu dając nadzieję, że śmierć to nie koniec... :D
Bóg daje rozgrzeszenia ? Religia trzyma w ryzach, żeby nie zabijali (???) - zwłaszcza arabskich terrorystów. Przygotuj się lepiej jak chcesz choćby nawiązać rąbek dyskusji na tak poważne tematy.
O_M_E_N - dokładnie, przygotuj się, przede wszystkim z podstaw islamu, nieskażonego współczesnymi ruchami fanatycznymi. Koran jest księga pokoju. To jak ją interpretują współczesne arabskie odłamy jest zupełnie inną kwestią, podobną do tych chrześcijańskich sekt, jakich choćby w USA pełno jest, które czczą Boga, czytają Biblię i mają swojego proroka, który rozmawia z Bogiem.
Odrób zadanie nim zaczniesz dyskusję.
SMOKING - Złe porównanie. Życie bez Boga jest jak seks bez miłości. Sprawia przyjemność, nie ma żadnych ograniczeń, ale jest spora część społeczeństwa, która twierdzi że seks bez miłości jest pusty, nudny.. Przed powstaniem ruchów religijnych jak chrześcijaństwo, islam - ludzie żyli juz od dobrych tysięcy lat, i nie żyło im się gorzej (z technicznego punktu widzenia, rozwój zawdzięczamy nauce, nie żadnym zabobonom). Przed Mahomentami i Jezusami ludzie grzeszyli jak dziś, czcili swoje bożki i ich religie działały tak samo jak współczesne. Jak bezpiecznik w pistolecie, zabezpieczały przed tym czego nie wolno.
A ja za Lechem Poznań. Może się lepiej o takich sprawach nie wypowiadaj. Ktoś kto dał gniotowi 10 ma po prostu na.srane w głowie. Nie dyskutuj zatem bo to nie twoja liga.
Bog wybacza wszystkim, ktorzy pragna wybaczenia choc samobojstwo potepia. W koncu to odrzucenie najwiekszego daru od Boga- zycia. Tyle osoba popelniajaca smaobojstwo z oczywistych przyczyn nie bedize miala mozliwosci zapragnac przebaczenia, totez jesli trafila do piekla(samobojstwo to przeciez rowniez zlamanie 5 przykazania) nie ma dla niej szans. Jelsi jest w czyscu (jesli zyla dobrze to jedno smaobosjstwo nie powinno jej przekreslac drogi do zbawienia) pozostaje je czkeac na nasze modlitwy.
jeżeli człowiek którego wita święty Piotr jest emo z pedalskimi ciągotami- NIE !!!!!