Z jednej strony nietuzinkowy pomysł, rzeczywiście coś świeżego, coś aktualnego. Mógłby powstać na bazie tego pomysłu bardzo dobry film psychologiczny o problemach z samookreśleniem orientacji seksualnej młodego chłopaka, o problemach psychicznych, depresji, cierpieniu Dominika. Moim skromnym zdaniem cała ta animacyjna szopka i kilka zbyt uwypuklonych scen zepsuło cały potencjał. Sądzę, że film zachwyciłby mnie gdyby nie kilka tych elementów, które mnie drażniły (stąd moja ocena)... no ale cóż, nie ja jestem jego twórcą, pozostaje mi tylko komentarz. :D Kto ma opinię zbliżoną do mojej?