To jest chyba jakiś totalny coping, że zbiorowo zostało to uznane za fajny film, a komasa za dobrego reżysera. Ten wytwór nie broni się pod żadnym względem poza tym, że ludzie kojarzą nazwisko Komasa i myślą, że to jest jakaś pieczęć jakości XD Zajmuje miejsce zdolniejszym ludziom kręcąc te swoje gniotki za kasę podatników.