Oburzacie sie , że Dominik był taki i owaki , rozpieszcozny dzieciak,że mial inne warianty ,mógl sobie pomoc itp itd...
Ale tu nie chodziło o to żeby pokazać jak można sobie poradzić w różnych sytuacjach, filmy to nie żadne poradniki , z każdego ( z więksości) musi powstać jakiś morał,ma nas czegoś nauczyć.
Tutaj pokazują rodzicow ktorzy stawiają na pierwszy plan pieniadze,kariere,opinie innych ludzi,opinia chyba stanowi tu wlasnie najwazniejszy element.Domnik tak samo kieruje sie opinią innych,podpatrując rodzicow,wiec kiedy jego dobre imie zostaje tak szargane ,załamuje sie.
Jest rozpieszczony i przyzwyczajony do tego,ze dzieje sie tak jak on chce -nagle znajduje sie w zupełnie nowej i obcej sytuacji.Nie ma wpływu na nic.Nie ma tez wsparcia rodzicow.Buntuje sie bo jest zle a on chce inaczej i zamyka sie w pokoju,woła o pomoc.Znajduje ją ale u niewłasciewej osoby.W tym pokoju i z tą stroną wariuje ile mozna siedziec w czterech ścianach i pisac z przyszłymi samobojcami ? W koncu sam sie nim staje i dochodzi do najgorszego,ale w ostatniej scenie widać ze wcale tego nie chcial.
Też rozwiązałabym to wszytsko inaczej,ale gdybym żyla w takim domu jak Dominik,z wlasnym kierowcą , gosposią itd to bylabym napewno zupelnie inną osobą i patrzylabym na wszytsko inaczej.