Schematy i klisze zerżnięte z amerykańskich filmów do parodii ( o ile ten film to parodia):
- wątek high life
- wszechobecni terapeuci - ich pseudopsychologiczny bełkot i psychotropy
- stereotypowi rodzice - ojciec karierowicz z koleżanką-kochanką z pracy, matka robiąca karierę, obowiązkowo wredna su.ka z ciotowatym młodszym kochankiem
- wątek homo
- wątek emo - tu mamy klasycznie oklepaną scenę, kiedy nastolatek z nowym image idzie korytarzem szkoły, przy zwolnionym ujęciu i dźwiękach rockowej piosenki, uczniowie obracają za nim głowy
- wątek postaci anime jako alter ego bohaterów filmu
Jeszcze dorzucę kolejne:
- strzelanie z pistoletu w głowę
- pływanie w wodzie w świetle księżyca.
- chłopak zakochuje się w dziewczynie
- filmowanie sceny opery
- filmowanie ujęć we wnętrzu samochodu.
- latanie postaci w powietrzu
- były już wcześniej filmy kolorowe, filmowanie w kolorze świadczy o braku oryginalności.
- w wielu filmach pokazywano już parkę siedzącą na drzewie
- darcie kartki na kawałki - to też już wiele razy było
- filmowanie rozmowy
- monolog ze wzrokiem utkwionym w obiektyw kamery.
- picie piwa w barze
- jazda miejskim autobusem - zerżnięte z "Absolwenta" - pamiętam, że Dustin w końcówce jechał czymś takim.
Nie ma szans na oscara
no, spotkał swojak_2 oliwias10, pogadajcie se o wybitnym i oryginalnym dziele polskiego kina jakim jest Sala Samobójców
beka z was
Spróbuję wytłumaczyć ci jak 6-latkowi na innym przykładzie absurdalność twojej odpowiedzi.
Przykład:
Azjaci nakręcili horrory, w którym mordercą/straszakiem była dziewczynka z długimi czarnymi włosami.
Po jakimś czasie Amerykanie zaczęli kręcić horrory, w którym mordercą/straszakiem była dziewczynka z długimi czarnymi włosami.
Ja piszę: Amerykanie zerżnęli ten schemat od Azjatów.
Ty odpowiadasz: Ależ nie, przecież w amerykańskich horrorach już grały dziewczynki.
Ja podaję konkret, ty zaczynacz pajacować i podajesz idiotyczne uogólnienie w stylu: "w tym filmie są drzewa, i w tamtym filmie są drzewa".
Spróbuję wytłumaczyć ci jak 6-latkowi:
Sala Samobójców nie jest genialnym dziełem ani gniotem. To jest przyzwoicie zrobiony film. Oczywistym jest, że nie ma szans na nominację do oscara.
Ty zaczynacz pajacować i podajesz idiotyczne uogólnienie w stylu: " w USA powstało od 2001 roku 4536 identycznych filmów" bo pokazane było w nich życie bogaczy.
Ja w tej chwili na gorąco mogę podać trzy tytuły filmów(nie z USA), które można określić jako podobne. Ile tytułów ty potrafisz dorzucić z pozostałych 4533-ech z USA?